Władimir Putin: „Odpowiedzialność za tragedię ponosi kraj, na terenie którego doszło do zdarzenia”. W kwietniu 2010 roku tak nie mówił

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/EPA
PAP/EPA

Rosyjski prezydent obarcza Ukrainę winą za katastrofę samolotu i uzasadnia ją w dziwny sposób. Władimir Putin mówił, że odpowiedzialność za tragedię ponosi kraj, na terenie którego doszło do zdarzenia. Nawet nie chcąc każdej katastrofy porównywać do tego, co stało się 10/04 w Smoleńsku, trudno tym razem nie zauważyć, że wtedy Putin nie zdobył się na taką argumentację.

Zdaniem Putina, do katastrofy by nie doszło, gdyby Kijów nie wznowił operacji antyterrorystycznej.

Ponadto w rosyjskich mediach już słychać głosy, że celem mógł być samolot Władimira Putina, gdyż jest on podobny i podobnie pomalowany do zestrzelonej maszyny.

W katastrofie Boeinga 777 linii Malaysian Airlines zginęło 295 osób - wszystkie lecące tym samolotem. Maszyna została prawdopodobnie zestrzelona nad wschodnią Ukrainą. Kijów oskarża o atak prorosyjskich separatystów.

Na pokładzie było najprawdopodobniej 154 Holendrów , 27 Australijczyków, 23 Malezyjczyków, 6 Brytyjczyków i czterech Francuzów.

CZYTAJ TAKŻE: Telewizja Bielsat: SBU publikuje zapis rozmowy separatystów o zestrzeleniu samolotu. Nie ma już wątpliwości kto to zrobił

źródło: polskieradio.pl/interfax//Wuj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych