Krew na ulicach Mariupola. W walkach zginęło co najmniej 20 osób. "Szumowiny do wynajęcia! Kiedy się w końcu uspokoicie, kiedy nasycicie się krwią? Myślcie!" - Awakow. ZOBACZ FILMY

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Youtube
fot. Youtube

Na ulicach Mariupola wybuchły walki. Separatyści zaatakowali siedzibę milicji, a z odsieczą do miasta wjechały ukraińskie transportery opancerzone. Zginęło co najmniej 20 osób. Jest wielu rannych.

Około 20 bojówkarzy zlikwidowano podczas akcji odbijania zajętego przez separatystów prorosyjskich budynku milicji w Mariupolu na wschodzie Ukrainy

— oświadczył szef ukraińskiego MSW Arsen Awakow.

Minister poinformował, że po stronie ukraińskiej zginęła jedna osoba, a pięć zostało rannych. Czterech separatystów pojmano - napisał Awakow na swoim profilu na Facebooku.

Szumowiny do wynajęcia! Kiedy się w końcu uspokoicie, kiedy nasycicie się krwią? Myślcie!

— napisał Awakow

Od rana siły ukraińskiego MSW, przy wsparciu wojska, próbowały odbić z rąk prorosyjskich separatystów budynek miejskiej komendy milicji w Mariupolu na południu obwodu donieckiego.

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Lokalne media informowały o zabitych w starciach.

fot.twitter
fot.twitter

Siedzibę milicji zajęli przedstawiciele tak zwanej Donieckiej Republiki Ludowej - pisze Interfax-Ukraina. Budynek płonie - wynika z publikowanych w internecie, prowadzonych na żywo relacji wideo z miejsca wydarzeń.

Ukraiński deputowany i kandydat na prezydenta Ołeh Liaszko pisał na Facebooku, że w starciu zabito ośmiu separatystów.

Wśród terrorystów jest ośmiu zabitych, wszyscy nasi żyją, ale jest wielu rannych

— czytamy.

Budynek Zarządu Spraw Wewnętrznych (milicji) w Mariupolu został okrążony i zablokowany przez nasze (ukraińskie) wojska. Terroryści zabarykadowali się wewnątrz i ostrzeliwują się. Wydano rozkaz, by nie brać żywych

— informował Liaszko.

Odgłosy strzałów słychać było w rejonie miejskiego Urzędu Spraw Wewnętrznych i koszar pułku Gwardii Narodowej. Świadkowie opowiadali, że jacyś ludzie próbowali zająć siedzibę milicji i obiekty wojskowe. Według danych miejskich służb medycznych, w centrum Mariupola padają strzały z broni automatycznej.

Czworo rannych trafiło do szpitala. Centrum miasta zostało zamknięte.

Z doniesień wynika, że najcięższe walki toczą się w pobliżu siedziby milicji. Wybuchły ok. 10.30 czasu lokalnego. Siedzibę milicji szturmowali uzbrojeni terroryści.

Mamy kilku rannych, niektórzy ciężko. Po stronie atakujących - trzech zabitych. Próbujemy odeprzeć atak. Przeciwko nam walczą doświadczeni rosyjscy komandosi z GRU

— napisał na facebooku Liaszko, kandydat na prezydenta Ukrainy, który znajduje się w rejonie walk.

Potem dodał, że ok. 30 napastników zajęło dwa piętra budynku MSW. Według niego terroryści strzelają z broni automatycznej i rzucają granaty. Z ostatnich wiadomości wynika, że na odsiecz oblężonym przyjechały trzy ukraińskie transportery.

Wcześniej w sieciach społecznościowych w internecie pojawiły się doniesienia, że od strony lotniska do Mariupola wjechały pojazdy bojowe z flagami Ukrainy. Potwierdzają to naoczni świadkowie.

Po ulicy Lewaniewskiego jadą wozy bojowe piechoty i wozy pancerne. Przewracają drzewa i taranują samochody

— relacjonowali mieszkańcy.

Pojawiły się też doniesienia o pożarze w budynku rady miejskiej.

fot. twitter
fot. twitter

ansa/PAP/TVN24/gazeta.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych