Komorowski rozmawiał z Turczynowem

Fot. PAP/J. Turczyk
Fot. PAP/J. Turczyk

Prezydent Bronisław Komorowski rozmawiał telefonicznie w środę wieczorem z pełniącym obowiązki prezydentem Ukrainy Ołeksandrem Turczynowem - poinformował prezydencki minister odpowiedzialny za sprawy zagraniczne Jaromir Sokołowski.

W przededniu spotkania z okazji piątej rocznicy powołania Partnerstwa Wschodniego Turczynow poinformował Komorowskiego o aktualnej sytuacji na Ukrainie i działaniach, które ukraińskie władze zamierzają podjąć w celu stabilizacji sytuacji na Ukrainie

— powiedział PAP Sokołowski.

Środa była kolejnym dniem politycznego napięcia wokół Ukrainy. USA, UE, a także władze w Kijowie zwróciły się tego dnia do Rosji, by użyła swych wpływów w celu powstrzymania wydarzeń na wschodzie Ukrainy, gdzie działają prorosyjscy separatyści. Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oświadczył jednak, że Moskwa nie ma na nich wpływu.

W nocy z wtorku na środę (czasu polskiego) z Ławrowem rozmawiał telefonicznie sekretarz stanu USA John Kerry. Zagroził Rosji dalszymi sankcjami, jeśli nie będzie ona realizowała porozumienia z Genewy dotyczącego deeskalacji kryzysu na Ukrainie. Kerry nalegał, by Moskwa publicznie wezwała separatystów na wschodzie Ukrainy do opuszczenia zajmowanych przez nich budynków administracji państwowej.

Z podobnym apelem - by Rosja użyła swych wpływów w celu powstrzymania wydarzeń na wschodniej Ukrainie oraz by respektowała suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy - zwróciła się Unia Europejska. Rzecznik szefowej unijnej dyplomacji Catherine Ashton, Michael Mann, wezwał wszystkie strony genewskiego porozumienia do wdrożenia w pełni jego postanowień. Ocenił przy tym, że ustalenia realizuje strona ukraińska.

Rosja ze swej strony zagroziła, że jeśli jej interesy na Ukrainie będą zagrożone, to podejmie działania takie jak w Gruzji w 2008 roku, gdy interweniowała zbrojnie. Atakowanie Rosjan oznacza atak na Rosję - ostrzegł Ławrow w wywiadzie dla anglojęzycznej telewizji rosyjskiej RT. Szef MSZ oskarżył Stany Zjednoczone, że w bezpośredni sposób kierują wydarzeniami na Ukrainie (co rzeczniczka Departamentu Stanu USA Jen Psaki nazwała wypowiedzią niedorzeczną). Dodał, że Rosja nie ma wpływu na ludzi działających na wschodzie Ukrainy.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.