Bieda hula po portugalskich domach zabitych deskami. Portugalia ma ponad milion pustostanów. Właścicieli nie stać na spłatę kredytów

sxc: opuszczony dom w Porto
sxc: opuszczony dom w Porto

W Portugalii turyści coraz częściej widzą puste, zabite deskami domy. Nawet w stolicy. To efekt kryzysu… Już milion nieruchomości zostało wystawionych na sprzedaż przez banki, które przejęły je od osób nie dających rady spłacić kredytu.

Dla liczącej 10 milionów Portugalii to na pewno szok – w ciągu trzech lat pustych domostw przybyło 200 tysięcy. Ale nie może to dziwić, skoro panuje tam 15 procentowe bezrobocie.

Wśród tego miliona nieruchomości są zarówno puste domy należące do firm i banków, jak też apartamenty należące do rodzin, które deklarują, że pomieszkują w nich od czasu do czasu. W rzeczywistości jednak obiekty te są puste

— cytuje Bingre do Amaral z Centrum Studiów Regionalnych i Urbanistycznych Uniwersytetu Technicznego w Lizbonie miesięcznik „Forbes”.

Zastój na rynku mieszkaniowym dotyczy też metropolii: Lizbony i Porto. Tam też coraz częściej widać naoczne zjawisko pauperyzacji – bezdomnych.

Niska siła nabywcza ludności skutkuje nie tylko niemożnością spłaty kredytu. Zmniejszyła się liczba rozwodów. Ludzie pozostają w związkach, które już dawno rozpadłyby się, bowiem poza nimi popadliby w jeszcze większe problemy finansowe i mieliby mniejsze szanse na własne lokum. Wydłuża się też czas pozostawania młodych Portugalczyków we wspólnym domostwie z rodzicami. Andre Jordan, jeden z największych przedsiębiorców na portugalskim rynku nieruchomości widzi jednak światełko w tunelu. Według niego biznesmeni widząc tak słabą koniunkturę w Portugalii będą być może chcieli w niej zainwestować, bo z godnie z nienaruszalną zasadą po bessie zawsze przychodzi hossa.

Jednak jak na razie spółki budowlane przewidują dalszy, czteroprocentowy spadek w produkcji materiałów budowlanych.

Slaw/ „Forbes”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.