Genewa: jak daleko od Rygi? Zgoda na federalizację będzie oznaczać permanentną destabilizację całej Ukrainy

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Dzisiejsze (czwartek, 17 kwietnia) spotkanie Rosji, Ukrainy, USA, i Unii Europejskiej odbędzie się w kontekście wydarzeń ostatnich 10 dni na wschodzie Ukrainy - wydarzeń reżyserowanych i w pełni kontrolowanych przez Rosję.

Gdyby te rozmowy odbywały się przed zsynchronizowanymi akcjami rosyjskich agentów i miejscowych separatystów w Doniecku, Ługańsku, Charkowie, Słowiańsku i w innych miastach, rozmowa byłaby inna. W takim wypadku byłaby to rozmowa potencjalnej ofiary z potencjalnym agresorem (40 tys. rosyjskich żołnierzy już wtedy stało na ukraińskiej granicy). Teraz to będzie rozmowa rzeczywistej ofiary z agresorem de facto – wersja propagandy rosyjskiej, że w tych miastach burzy się samoistnie miejscowa ludność rosyjskojęzyczna, jest tylko zachowywaniem dyplomatycznych pozorów. W rzeczywistości Rosja już tam jest i robi co chce.

Gorzej: nieśmiałe próby władz w Kijowie opanowania sytuacji nie tylko nie przynoszą sukcesów, ale ukazują całą bezsilność Kijowa, niekiedy w formie upokarzającej (jak w środę w Słowiańsku).

Słaba pozycja Ukrainy w tych rozmowach to zarazem słaba pozycja USA i UE. To fakt, że na rosyjski argument, iż na wschodniej Ukrainie ukraińskie państwo nie działa, nie ma dobrej odpowiedzi. Nawet jeśli się powie Rosji prosto w oczy, że „zielone ludki” to jej agenci, to nie zmienia faktu, że Ukraina pokazuje wobec ich działań bezsilność.

Czy to znaczy, że trzeba się zgodzić na rosyjskie żądania federalizacji Ukrainy? Moim zdaniem, na to zgodzić się nie można i już teraz należy wprowadzić trzecią fazę sankcji przewidzianą na wypadek agresji rosyjskiej. Ta agresja się przecież dokonuje tyle, że nie z otwartą przyłbicą. Trzeba tak zrobić i to nie tylko w interesie Ukrainy, ale też w interesie Zachodu. Bo federalizacja będzie oznaczać permanentną destabilizację całej Ukrainy.

Skutki tego będą podwójne: zniknie bufor pomiędzy Unią a Rosją, a Ukraińcy (ci niezsowietyzowani) zobaczą w tym nową zdradę Zachodu. W szczególności będą nam (Polakom) przypominać pokój ryski z 1921 r., który pozostawiał ich po sowieckiej stronie granicy. I nie bez racji.

Roman Graczyk

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.