Prezydent Czech: jeśli Rosja wkroczyłaby na wschodnią Ukrainę NATO powinno wysłać tam wojsko. Jednocześnie Zachód musi pogodzić się z tym, że Krym jest stracony

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Wikimedia Commons/Miloslav Hamřík
fot. Wikimedia Commons/Miloslav Hamřík

Jeśli Rosja wkroczyłaby na wschodnią Ukrainę to Zachód powinien zdecydowanie zareagować, włącznie z ewentualnym wysłaniem wojsk NATO do tego kraju – oświadczył prezydent Czech Milos Zeman w wywiadzie dla Czeskiego Radia (CR). Według niego Zachód powinien wówczas także narzucić „jak najostrzejsze sankcje gospodarcze” na Rosję.

Jeśli Rosja zdecydowałaby się poszerzyć swoją ekspansję terytorialną na wschodnią Ukrainę to żarty by się skończyły

—podkreślił Zeman. Zaznaczył, że próba aneksji wschodniej części Ukrainy byłaby dla niego rodzajem czerwonej linii. Jednocześnie zaapelował do zachodnich polityków, by pogodzili się z utratą Krymu przez Ukrainę.

Szczególnie Unia Europejska musi przyjąć do wiadomości, że Krym jest stracony i nie wróci do Ukrainy w najbliższej przyszłości

—przekonywał. Dodał, że należy „do tych polityków, którzy usiłują zrozumieć pragnienie mieszkańców Krymu, by dołączyć do Rosji”.

Krym nigdy nie był częścią Ukrainy

—podkreślił. Jego zdaniem rozwiązanie kryzysu ukraińskiego leży w federalizacji kraju, wzorowanej na modelu niemieckim czy szwajcarskim.

Decentralizacja Ukrainy załagodziłaby sytuację

—uważa czeski prezydent. Rząd w Pradze opowiedział się niedawno przeciwko ostrym sankcjom UE wobec Rosji po zajęciu Krymu, wskazując na negatywne ekonomiczne następstwa takiego posunięcia.

Ryb, Radio Praha, PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych