Gen. Koziej bez złudzeń: To sytuacja jak przed 17 września. "Rosyjskie wojska mają rozgrzane silniki..."

Powiedzmy sobie szczerze, armia amerykańska nie ma nawet tyle tych żołnierzy, żeby ich tam tak wszędzie poupychała, wiec trzeba patrzeć realistycznie na to. My od dawna domagamy się czegoś takiego, jak wzmocnienie rozbudowy infrastruktury obronnej NATO na terytoriach na wschodniej flance NATO

— mówił w rozmowie z radiem rmf fm gen. Stanisław Koziej, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

Współpracownik prezydenta Komorowskiego bez złudzeń ocenił to, co - jego zdaniem - oznacza mobilizacja rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą.

I w sensie wojskowym, wszystko jest przygotowane. Natomiast zależy wyłącznie od woli politycznej, bo to jest taka klasyka strategii: jest potencjał i jest wola polityczna

— ocenił Koziej

Napięcie między Rosją a Ukrainą porównał do sytuacji sprzed 17 września. Kolejny, bardzo prawdopodobny krok to uderzenie na wschodnią Ukrainę.

Taka operacja przeciwko Ukrainie może rozpocząć się w ciągu doby, w ciągu tygodnia, w ciągu miesiąca. To wszystko zależy od wyboru momentu, który jest najwygodniejszy ze strategicznego punktu widzenia. Pytanie jest podstawowe - czy władze Rosji kierują się logiką strategiczną, czy może kierują się jakimiś emocjami

— podkreślał szef BBN.

W jego ocenie 50 tys. wojsk, które gromadzi się przy ukraińskiej granicy wystarczy, by podbić wschodnią Ukrainę…

lw, rmffm

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych