Przegrał wszystko, jest zdziwiony zwolnieniem

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Jan Urban potrafi zaskoczyć bardziej niż papież Franciszek. Niedawno obrażał się na Zbigniew Bońka za jego żarty z wyników Legii, a teraz przyznaje, że był zaskoczony zwolnieniem ze stołecznego klubu.

Choć piłkarze z Warszawy skompromitowali się w Lidze Europy i odpadli z walki o Puchar Polski, przegrywając 3:1 z Górnikiem, Urban liczył, że zachowa stołek.

Sądziłem, że będę mógł doprowadzić zespół do obrony tytułu, pracować z zawodnikami Legii przynajmniej do końca sezonu. Tak się jednak nie stało. Nie miałem żadnego wpływu na decyzję działaczy. Wiadomo, że wcześniej czy później w takich sytuacjach wyczuwa się, że coś jest nie tak, ale nie spodziewałem się, że zostanę zwolniony -

mówi 51-letni szkoleniowiec w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Tak na wszelki wypadek przypominamy trenerowi Urbanowi, że w piłce nożnej punkty otrzymuje się za zwycięstwa, a nie porażki. Mógł biedak zapomnieć. A prezesowi Leśnodorskiemu życzymy, by nowy szkoleniowiec zdawał sobie sprawę, za co bierze pieniądze.

AM/"Przegląd Sportowy"

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych