Polscy siatkarze pokonali dziś Kanadę 3:0 w przedostatnim meczu o Puchar Świata w Japonii. Trofeum zdobyła niepokonana Brazylia. Polacy z Amerykanami walczą o drugie miejsce. By je zająć muszą jutro (mecz o godz. 5.30) Iran.

Wiedziałem, że to będzie trudny mecz. Musieliśmy szybko skupić się, po zaledwie 15-17 godzinach po wczorajszym, pięciosetowym spotkaniu. Myślę, że Kanada bardzo mocno na nas naciskała. Jednak dobre wejście z ławki Artura Szalpuka oraz Fabiana Drzyzgi pozwoliło nam podnieść się i poprowadziło do zwycięstwa

— przyznał trener polskiej reprezentacji Vital Heynen.

Spotkanie z Iranem będzie miało dodatkowy smaczek ze względu na Michała Kubiaka, który ma na pieńku z Persami.

Kanada miała swoje szanse w drugim secie, ale ich nie wykorzystała. Nie możemy doczekać się jutrzejszego meczu, ponieważ dalej walczymy o drugie miejsce w turnieju. Jutrzejsze spotkanie będzie niezwykle ważne. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać

— powiedział kapitan polskiej reprezentacji.

Mistrzów świata chwalił trener reprezentacji Kanady Daniel Lewis.

W tym roku wielokrotnie pokazali nam, dlaczego są jedną z najlepszych drużyn na świecie. Gra przeciwko takiej drużynie zawsze jest dobrą lekcją. Dzisiaj jestem bardzo dumny z naszego zespołu. To dziesiąty mecz turnieju i ciężko walczy się o każdy punkt. Zawodnicy w 80 procentach wykonali założenia taktyczne. Jeszcze w 20 procentach musimy udoskonalić naszą grę. Wtedy będziemy mogli na równi rywalizować z innymi zespołami

— przyznał szkoleniowiec Kanady.

Był to dobry mecz. Dotrzymywaliśmy kroku polskiej drużynie we wszystkich trzech setach. Polska to jedna z najlepszych drużyn na świecie, a to ważne dla naszego młodego zespołu. Musimy dopracować kilka ostatnich szczegółów, zwłaszcza w końcówce setów. Jestem bardzo zadowolony z gry, jaką dzisiaj zaprezentowaliśmy. Tak naprawdę szczegóły w końcówkach zadecydowały o tym, że to Polska ostatecznie wygrała 3:0

— wyjaśnił kapitan reprezentacji Kanady Nicholas Hoag.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wygrana polskich siatkarzy z Kanadą bez straty seta. Łatwo jednak nie było

PAP, MACRO