Alternatywny Klub Sportowy Zły został uznany przez władze UEFA za najlepszy amatorski klub w Europie. To jeden z nielicznych klubów piłkarskich w Polsce, gdzie rządzą lewicujący kibice.

W Nyonie trwa UEFA Grassroots Week, w którym władze europejskiej centrali oraz skupionych federacji, w tym Polskiego Związku Piłki Nożnej, pochylają się na piłce nożnej w amatorskim wydaniu oraz podejmują działania zachęcające i inspirujące do uczestnictwa we wszystkich formach i odmianach futbolu. Jednym z najważniejszych akcentów Tygodnia Grassroots jest nagrodzenie organizacji i osób, które wyróżniają się.

UEFA Grassroots Awards są przyznawane od 2010 roku. W tegorocznej edycji w pięciu kategoriach: najlepszy lider, najlepszy projekt, najlepszy klub amatorski, najlepszy klub profesjonalny i najlepsza inicjatywa dla osób niepełnosprawnych. Kandydatów zgłaszają przedstawiciele krajowej federacji. W 2019 roku łącznie wpłynęły 143 zgłoszenia od reprezentantów 43 federacji.

W tym roku pierwszy raz w historii wyróżnienie trafiło do polskiego klubu. AKS Zły Warszawa został uznany za najlepszy klub amatorski w Europie. Przypadek? Raczej nie.

Zły (nazwa od świetnej powieści Leopolda Tyrmanda) został założony cztery lata temu przez lewackie środowiska LGBT. Oczywiście założyciele oburzają się na przypinanie im łatki lewaków, ale popierają multikulti, związki homoseksualne, wiele mówią o otwartości a w żeńskiej drużynie występują lesbijki. Uważają się za demokratyczny klub sportowy, w którym wszyscy wszystko robią za darmo.

W dobie panującej w Europie mody na lewicowe ideologie trudno się dziwić, że właśnie AKS Zły został wyróżniony przez władze europejskiej unii piłkarskiej, a nie na przykład Parafialny Klub Sportowy Radość Warszawa, który ma 23-letnią historię wychowywania pokoleń adeptów sztuki piłkarskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Polscy piłkarze zostają w Dywizji A. Tak zdecydowali przedstawiciele Komitetu Wykonawczego UEFA

PZPN, MACRO