Mistrzostwa świata w siatkówce rozpoczęte. Polacy są już w Warnie i szykują się do pierwszego meczu z Kubą. - Mamy ich rozpracowanych - zapewnia drugi trener reprezentacji Michał Gogol.

Polacy nie mieli perturbacji z przylotem, w przeciwieństwie do Finów, którzy wylądowali w środku nocy. W Warnie już poczuli atmosferę mistrzostw.

Gdy się jest na miejscu od razu serce mocniej bije. Czujemy, że to czas, na który pracujemy od dawna. Nie zmienimy już wielu rzeczy, które poprawialiśmy w drugiej części przygotowań. Musimy złapać rytm meczowy i rytm odpoczywania. Teraz możliwe są tylko korekty. Pierwszego przeciwnika, Kubę, rozpracowywaliśmy od dawna i jestem przekonany, że to nam się udało. Teraz czekają nas tylko koncentracja, treningi na siłowni i w hali. Nie będą one długie i intensywne ale prowadzone pod kątem gry rywali

powiedział reporterce TVP Sport drugi trener kadry.

Polscy siatkarze bronią tytułu mistrzów świata, który wywalczyli cztery lata temu w naszym kraju.

Chętnych do gry na tym ostatnim etapie jest około ośmiu, dziewięciu drużyn. W tym gronie jesteśmy i my. Zdajemy sobie sprawę jak ciężka czeka nas batalia, by dotrwać i zagrać w  najważniejszych meczach. Będzie trzeba wylać wiele kropli potu na boisku, żeby znaleźć się w szóstce, później w czwórce. Zespołom, które będą grały do końca potrzebne będzie szczęście oraz umiejętności

— uważa libero naszej kadry Paweł Zatorski.

Mecz z Kubą w środę o godz. 20.30.

CZYTAJ TAKŻE: Śmierć zabrała 20-latka na autostradzie. Był piłkarzem, grał w ekstraklasie

TVP Sport, Polsat Sport, MACRO