Polacy kończą igrzyska z 11. medalami. Największe wrażenie na kibicach zrobił triumf Anity Włodarczyk. PODSUMOWANIE

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Jedenaście medali olimpijskich, w tym dwa złote, m.in. Anity Włodarczyk okraszony wspaniałym rekordem świata, ale i rozczarowania, z kompletnie nieudanym występem Pawła Fajdka na czele, oraz dopingowy skandal z udziałem dźwigających ciężary braci Zielińskich - to obraz startu polskich sportowców w igrzyskach w Rio de Janeiro.

Jak wyglądają osiągnięcia w poszczególnych dyscyplinach? Kto sprawił miłą niespodziankę, a kto spisał się poniżej oczekiwań?

BADMINTON


Gra, która na ekranach telewizorów, a co za tym idzie w domach kibiców, gości tylko przy okazji, przyniosła Polakom sporo emocji. Wszystko za sprawą miksta Robert Mateusiak - Nadieżda Zięba. Doświadczona para nadspodziewanie dobrze zaprezentowała się w pierwszej fazie, gdzie w „grupie śmierci”, jak podkreślali sami zawodnicy, wygrali dwa z trzech pojedynków z wyżej notowanymi duetami. W ćwierćfinale biało-czerwoni trafili na mniej utytułowanych rywali i - podobnie jak w Londynie - odpadli na tym etapie.

Zapłaciliśmy cenę za +grupę śmierci+, organizmu się nie oszuka

— przyznał 40-letni Mateusiak, który po raz piąty startował w igrzyskach i - jak zapowiedział - ostatni.

Czwarty ćwierćfinał, trzeci z Nadią, i liczył się dla nas tylko medal, tym bardziej po takiej grupie. Oczekiwaliśmy od siebie więcej. Wiem, że byliśmy w stanie awansować do strefy medalowej. Żałujemy

— podsumował.

BOKS


Po ośmiu latach w turnieju olimpijskim wystąpili polscy bokserzy, gdyż w 2012 roku w Londynie startowała Karolina Michalczuk w debiucie pięściarek w igrzyskach. W Rio ubiegłoroczni wicemistrzowie Europy Tomasz Jabłoński (75 kg) oraz Igor Jakubowski (91 kg) przegrali jednak już pierwsze walki i szybko pożegnali się z rywalizacją. Pięściarze, którzy ich pokonali, także nie zawojowali olimpijskich ringów. Polscy kibice na medal boksera na najważniejszej sportowej imprezie czekają od 1992 roku.

GIMNASTYKA SPORTOWA


Katarzyna Jurkowska-Kowalska była tłem dla najlepszych - zajęła 49. miejsce w eliminacjach i nie awansowała do finału rywalizacji w gimnastycznym wieloboju.

JEŹDZIECTWO


Paweł Spisak na Banderasie nie ukończył konkurencji. Po ujeżdżeniu zajmował 51. miejsce, a w próbie terenowej miał poważnie wyglądający wypadek. Jeźdźcowi nic się nie stało, jego dziewięcioletni wałach krajowej hodowli kulał i został przetransportowany na medyczną kontrolę. Badania krwi, zdjęcia rentgenowskie i USG nie wykazały zmian i skończyło się na strachu.

JUDO


Z czworga judoków zwycięstwa nie odniosła tylko Arleta Podolak (57 kg), ale pozostałym - Katarzyna Kłys (70 kg), Daria Pogorzelec (78 kg), Maciej Sarnacki (+100 kg) - po jednej wygranej nie dało awansu do ćwierćfinału. Co więcej, biało-czerwoni nie wykonali żadnej akcji technicznej, a jeśli triumfowali, to tylko dzięki karom shido. W Londynie było zdecydowanie lepiej, bo Paweł Zagrodnik (66 kg) walczył, choć bez powodzenia, o brązowy medal i zajął piąte miejsce, natomiast Pogorzelec była siódma.

KAJAKARSTWO


Reprezentacja kajakarzy zdobyła w Rio de Janeiro dwa medale. Wicemistrzynią olimpijską w K1 200 m została Marta Walczykiewicz, a Beata Mikołajczyk z Karoliną Nają sięgnęły po brąz w K2 500 m. To bogatszy dorobek niż na trzech ostatnich igrzyskach, z których biało-czerwoni wracali tylko z jednym krążkiem. Mikołajczyk wywalczyła w Brazylii swój trzeci medal olimpijski, a Naja - drugi.

Kilka osad jednak zawiodło, zwłaszcza czwórka kajakarek, z trzema medalistkami z Brazylii w składzie, która nie zakwalifikowała się do finału A. Słabo wypadli także kajakarze górscy. Z czterech osad do elity awansowali tylko Piotr Szczepański i Marcin Pochwała w slalomie C2. Zajmując piąte miejsce powtórzyli swój wynik z igrzysk w Londynie.

KOLARSTWO


Bardzo udane igrzyska. W Rio kolarze po raz pierwszy od Montrealu (1976) wywalczyli dwa medale: Maja Włoszczowska - zdobyła srebro w kolarstwie górskim, a Rafał Majka - brąz w wyścigu szosowym. Ponadto wysokie, szóste lokaty zajęli Maciej Bodnar w jeździe indywidualnej na czas, Katarzyna Niewiadoma w wyścigu szosowym oraz torowiec Damian Zieliński w keirinie.

Majka jest trzecim w historii zawodnikiem mogącym pochwalić się medalem olimpijskim w wyścigu szosowym. Wcześniej brąz wywalczył Mieczysław Nowicki w Montrealu, a srebro - Czesław Lang w Moskwie (1980).

Z kolei Włoszczowska to jedyna dotychczas kobieta wśród medalistów olimpijskich w tej dyscyplinie sportu. Po srebro sięgnęła po raz drugi, powtarzając sukces z igrzysk w Pekinie w 2008 roku.

Do pełni szczęścia zabrakło medalu na torze. Najbliżej podium był Zieliński, przez dyrektora sportowego PZKol. Andrzeja Piątka nazwany „moralnym medalistą igrzysk”. W finale keirinu, dwukrotnie przerywanym, trzech z pięciu jego rywali powinno być zdyskwalifikowanych, ale sędziowie nie podjęli jednak takiej decyzji i dopuścili do trzeciego startu całą szóstkę.

Na lepszy wynik niż siódma lokata liczyli torowcy w sprincie drużynowym. Poniżej oczekiwań wypadły na welodromie kobiety.

LEKKOATLETYKA


Eksportowym pewniakiem są lekkoatleci, którzy prawie zawsze, z każdej imprezy mistrzowskiej, jaka by nie była, przywożą medale. Mają też największy wkład w dorobek olimpijski od początku igrzysk. W Rio zdobyli trzy spośród 11 ogólnie: złoty z rekordem świata w rzucie młotem Włodarczyk, srebrny w rzucie dyskiem Piotr Małachowski i brązowy w młocie Wojciech Nowicki.

Ten zawodnik tylko w części zrekompensował kibicom nieudany występ mistrza globu Pawła Fajdka, o klasę przewyższającego rywali nie od dziś. On sam nie wie jak to się stało, że odpadł w eliminacjach, podobnie jak mistrz Europy Adam Kszczot w biegu na 800 m, który przyjechał do Rio z mocnym postanowieniem walki o medal, a rywalizację zakończył na półfinale. Nie zastąpił go też szósty w finale Marcin Lewandowski. Do grona faworytek zaliczana była również Kamila Lićwinko, ale skoczkini wzwyż nie weszła do ”ósemki”.

Największą i najbardziej przyjemną niespodziankę sprawiła Maria Andrejczyk, zajmując czwarte miejsce i poprawiając po 10 latach rekord Polski w rzucie oszczepem. Do niego zbliżyła się także w biegu na 800 m Joanna Jóźwik, plasując się na piątej pozycji. Bezbarwnie, z wielkim zawodem wobec kibiców wypadli zwłaszcza chodziarze, maratończycy, oszczepnicy, skoczkowie wzwyż.

Czytaj dalej na następnej stronie ===>

123
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.