Brytyjskie media bezlitosne dla piłkarzy: "największe upokorzenie od 1950 roku"

fot.PAP/EPA
fot.PAP/EPA

Piłkarska reprezentacja Anglii doznała największego upokorzenia od 1950 roku, kiedy przegrała z USA na mistrzostwach świata w Brazylii - ocenili dziennikarze BBC po porażce „Trzech Lwów” z Islandią 1:2 w 1/8 finału Euro 2016.

Kompromitujący występ Anglii został podsumowany w 18. minucie, kiedy bramkarz Joe Hart popełnił poważny błąd i przepuścił „przez ręce” strzał Kolbeinna Sigthorssona, dający Islandii prowadzenie 2:1. Rywale mieli później tyle samo okazji na podwyższenie prowadzenia, co Anglia na wyrównanie

—napisano w serwisie bbc.com.

Anglia w sposób upokarzający pożegnała się z Euro 2016 po porażce z Islandią w Nicei. Nawet wprowadzenie Jamie’ego Vardy’ego w miejsce Raheema Sterlinga w drugiej połowie nie dodało wigoru reprezentacji, która zanotowała jeden z najgorszych wyników w swojej historii, i to przeciwko uczestnikowi z najmniejszą w historii turnieju głównego ME liczbą mieszkańców

—podsumowali z kolei dziennikarze na stronie internetowej brytyjskiego Eurosportu.

W internetowym serwisie gazety „The Guardian” podkreślono z kolei, że to potężny cios dla kariery selekcjonera Roya Hodgsona, który po meczu zapowiedział dymisję.

To desperackie i kompromitujące zakończenie czteroletniej pracy Hodgsona w roli trenera Anglii. Niezależnie od tego, co jeszcze wydarzyło się w tym czasie, już zawsze będzie oceniany przez pryzmat całkowitego upokorzenia, które towarzyszyło tej porażce. Na zawsze zapisze się ona w historii drużyny narodowej

—napisano.

W relacji na żywo na stronie „The Independent” pojawiły się słowa uznania dla rywali.

Patrząc na te 90 minut, nie można wątpić, że Islandia na to zasłużyła. Była konsekwentna w defensywie i postawiła twardy opór fali angielskich ataków. Ale jakość gry piłkarzy Anglii była żenująca. Chłopcy Hodgsona nie wykazali się kreatywnością konieczną do rozbicia tak upartej i dobrze zorganizowanej obrony. Z kolei defensywa Anglii była chwiejna i panikowała pod presją w pierwszych 20 minutach. Gdy Chris Smalling i Gary Cahill zaczęli ustawiać się tam, gdzie powinni, było już o wiele za późno. Przyszłość angielskiego futbolu wygląda blado

—skomentowali dziennikarze gazety.

Islandia, która debiutuje w turnieju finałowym ME, zmierzy się w niedzielę z gospodarzem - Francją.

ann/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.