Kliczko nie może pogodzić się z porażką. Zapowiada rewanż

fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

Sensacyjne zwycięstwo Tysona Fury’ego nad Władimirem Kliczką stało się wydarzeniem numer jeden w świecie sportu. Po 12 latach Ukrainiec stracił tytuł mistrza świata. Zaledwie kilka minut po walce zapowiedział chęć rewanżu.

Jest jeszcze bardzo wcześnie i muszę jeszcze przemyśleć niektóre rzeczy, ale definitywnie dojdzie do rewanżu

— powiedział Kliczko.

Ukraiński bokser twierdził, że był dobrze przygotowany do walki, jednak jego rywal okazał się zaskakująco szybki.

Nie wierzyłem, że będzie w stanie tego dokonać, lecz on to zrobił. Brakowało mi szybkości i nie byłem w stanie znaleźć właściwego dystansu. Jego zasięg ramion mi w tym przeszkadzał. Próbowałem coś z tym zrobić, lecz nie dałem rady.

To była 19. z rzędu walka w obronie mistrzostwa 39-letniego boksera, który nie potrafił znaleźć sposobu na 12 lat młodszego rywala. Ukrainiec przede wszystkim walczył bardzo asekuracyjnie, wręcz bojaźliwie. W akcjach ofensywnych nie podejmował żadnego ryzyka. Fury natomiast uciekał z linii ciosów i dużo balansował tułowiem. W efekcie kibice obejrzeli mało widowiskową i nudną walkę.

Ostatecznie sędziowie zadecydowali o wygranej 27-letniego Fury’ego. Niepokonany Brytyjczyk (25 zwycięstw, z czego 18 przed czasem), sięgnął po tytuł już w pierwszej walce o mistrzowskie pasy. Ukrainiec (64 zwycięstwa, 54 przed czasem - 4 porażki) nie przegrał w ringu od 2004 roku.

lap/Onet/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.