Burdy przed meczem! Starcia bośniackich i polskich kibiców. Kilkanaście osób odniosło rany. WIDEO

fot. youtube
fot. youtube

W Sarajewie, gdzie we wtorek o godzinie 21 Lech Poznań inauguruje walkę o awans do piłkarskiej Ligi Mistrzów meczem z tamtejszym klubem FK, doszło już kilkakrotnie do starć kibiców obu drużyn. 18 osób, w tym 11 Bośniaków, trafiło do szpitala. Jedna osoba została raniona nożem.

Kibice FK Sarajewo i Lecha Poznań starli się po raz pierwszy w poniedziałkowe popołudnie. Obie strony wzajemnie oskarżają się o sprowokowanie bójki, w której uczestniczyło kilkadziesiąt osób. Jeden z kibiców Lecha został w jej trakcie ugodzony nożem, ale rana jest na szczęście powierzchowna. Z czasem do walczących stron dołączyli jeszcze fani innej drużyny z Sarajewa – Żeljeznicara.

Zamieszki trwały również w nocy, ale przeniosły się z ulic Sarajewa do miejscowości Vogosca, gdzie zatrzymała się spora liczba sympatyków „Kolejorza”. Zdaniem bośniackiej policji polscy kibice demolowali sklepy i restauracje wznosząc przy okazji pro serbskie okrzyki. Z kolei kibice Lecha twierdzą, że to oni byli nieustannie prowokowani.

Na zamieszczonych w Internecie nagraniach widać jak kibice Lecha krążą po ulicach wyposażeni m.in. w restauracyjne krzesła i wyraźnie okazji do konfrontacji.

By uspokoić sytuację na miejscu pojawiła się specjalna jednostka policji, której udało się zapanować nad walczącym tłumem. Przedstawiciel polskiej ambasady w Sarajewie powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że na wtorkowe przedpołudnie zapowiedziano pertraktacje między dyrektorem do spraw bezpieczeństwa Lecha Poznań, kibicami i policją sarajewską, które mają doprowadzić do uspokojenia nastrojów. To tym bardziej istotne, że największa grupa fanów miała dotrzeć do stolicy Bośni właśnie we wtorek.

Z najnowszych informacji wynika, że do szpitala trafiło 18 osób, z czego 11 to obywatele Bośni i Harcegowiny. Trzech fanów FK Sarajewo ma poważne obrażenia.

21-latek i 16-latek doznali poważnych obrażeń głowy i zostali przeniesieni do kliniki neurochirurgicznej, a 20-latek z rozległymi obrażeniami ciała i również znajduje się w szpitalu na obserwacji

—powiedziała Muamera Sehić, rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.

Rzeczniki polskiego MSZ Marcin Wojciechowski twierdzi, że kilku uczestników odniosło niewielkie obrażenia. Jedna osoba została raniona nożem. Z kolei według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Bośni i Hercegowiny uszkodzonych zostało pięć radiowozów, osiem samochodów prywatnych i jeden autokar. Ucierpiało również dziewięciu policjantów.

mm/sportowe fakty.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych