Piłkarska ekstraklasa. Fińskie gole w Poznaniu, cudotwórca Michniewicz

Piłkarze Lecha/fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk
Piłkarze Lecha/fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Przedostatnia kolejka przed podziałem piłkarskiej ekstraklasy na grupy nie przyniosła kibicom worka bramek. Emocji nie było też specjalnie dużo. Za to walka o przodownictwo w tabeli potrwa do samego końca.

Najciekawszym dla układu tabeli, choć niekoniecznie najbardziej emocjonującym, był mecz Ruchu Chorzów z Legią Warszawa. Na trybunach zjawiło się 9300 widzów, co jak na stadion przy ulicy Cichej jest wynikiem rekordowym – więcej osób chorzowski obiekt nie jest w stanie pomieścić biorąc pod uwagę względy bezpieczeństwa. Skończyło się bezbramkowym remisem, choć goście powinni byli wywieźć komplet punktów. Nie tylko przeważali przez całe spotkanie, ale mieli nawet rzut karny, jednak Matus Putnocky obronił strzał Guilherme. Dla bramkarza Niebieskich to już trzecia „jedenastka” na wiosnę, w której przechytrzył strzelca.

Potknięcie lidera wykorzystał Lech Poznań, który zbliżył się do Legii na dystans dwóch punktów, co oznacza, że o tym kto zakończy regularną część sezonu na pierwszym miejscu zadecyduje ostatnia, zaplanowana na najbliższą środę, seria spotkań. „Kolejorz” pokonał Śląsk Wrocław 2:0 – obie bramki padły w drugiej połowie a strzelili je Finowie: Kasper Hamalainen i Paulus Arajuuri.

W Szczecinie trwa zwycięska passa Czesława Michniewicza. Trener Pogoni, nazywany czasem – przez niektórych z szacunkiem, przez wielu z przekąsem – „polskim Mourinho”, udowodnił, że potrafi zmotywować swoich piłkarzy. Poprowadził szczecinian po raz trzeci i zespół zanotował trzecie zwycięstwo z rzędu! Na przeciwnym biegunie znalazł się Zawisza Bydgoszcz – po rewelacyjnym początku wiosny (osiem meczów bez porażki, w tym sześć wygranych) drużyna Mariusza Rumaka przegrała drugie kolejne spotkanie. O ile tydzień temu była to porażka planowa – na wyjeździe z Legią – to przegrana na własnym stadionie z Cracovią 0:3 jest na pewno niespodzianką.

W tabeli prowadzi Legia (53 punkty) przed Lechem (51 pkt). Pozostałe drużyny czołówki mają już większe straty: trzecia jest Jagiellonia (46), czwarta Wisła (43 pkt), a piąty Śląsk (43 pkt). Przed ostatnią kolejką największe szanse na awans do czołowej ósemki rozgrywek mają jeszcze Pogoń (41), Lechia (41) i Górnik Zabrze (40). Jedynym zespołem, który może jeszcze wskoczyć do grupy walczącej o mistrzostwo Polski jest Podbeskidzie (39 punktów). Pozostałe drużyny są już skazane na grę o utrzymanie w ekstraklasie.

Wyniki 29 kolejki ekstraklasy

Zawisza Bydgoszcz - Cracovia Kraków 0:3 (0:1)

Ruch Chorzów - Legia Warszawa 0:0

Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 3:1 (1:0)

Lech Poznań - Śląsk Wrocław 2:0 (0:0)

PGE GKS Bełchatów - Jagiellonia Białystok 0:0

Wisła Kraków - Korona Kielce 2:0 (1:0)

Piast Gliwice - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:0 (0:0)

Lechia Gdańsk - Górnik Łęczna 2:0 (1:0)

mm

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.