Kwiatkowski daleko, choć oczekiwania były wielkie. „Zabrakło świeżości w nogach”

fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND
fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND

Przed startem kolarscy eksperci twierdzili, że licząca 253 km trasa ostatniego z trzech ardeńskich klasyków jest niemal stworzona dla Michała Kwiatkowskiego.

Polak sam również zapowiadał, że interesuje go tylko walka o zwycięstwo. I przez większą część dystansu wydawało się, że nasz mistrz świata ma wszystko pod kontrolą. Niestety, na decydującym podjeździe na Saint Nicolas zabrakło mu sił i nie był w stanie utrzymać tempa najszybszych kolarzy.

Nagle poczułem, że nie mam w nogach świeżości. Nie umiem tego do końca wytłumaczyć. Cały wyścig czułem się w miarę dobrze, ale przegapiłem najważniejsze przyśpieszenie na Saint-Nicolas

—stwierdził w rozmowie z portalem sport.pl Kwiatkowski, który ostatecznie zajął 21 miejsce ze stratą 58 sekund do zwycięzcy.

W wyścigu triumfował Hiszpan Alejandro Valverde, który powtórzył tym samym triumf ze środy, kiedy wygrał Walońską Strzałę. W pierwszym ardeńskim klasyku Valverde był drugi – przegrał jedynie z Michałem Kwiatkowskim.

Po ogłoszeniu wyników Liege – Bastogne - Liege podano nową klasyfikację generalną Międzynarodowej Unii Kolarskiej. Nowym liderem rankingu UCI został Valverde. Kwiatkowski spadł w zestawieniu na szóste miejsce.

mm

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.