Formuła 1 bardziej dochodowa niż piłka nożna. Lewis Hamilton najbogatszym brytyjskim sportowcem

fot. YouTube
fot. YouTube

Dwukrotny mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton jest obecnie najbogatszym brytyjskim sportowcem, z fortuną szacowaną na 88 milionów funtów (około 123 mln euro) - wynika z rankingu opublikowanego przez gazetę „Sunday Times”.

Hamilton w najnowszym notowaniu wyprzedził piłkarza Manchesteru United Wayne’a Rooneya oraz innego kierowcę Formuły 1 Jensona Buttona. Tuż za podium uplasował się tenisista Andy Murray. W pierwszej dziesiątce sklasyfikowano dwóch trenerów piłkarskich, którzy nie byli notowani w ubiegłorocznym rankingu: Jose Mourinho z Chelsea Londyn oraz Arsene’a Wengera z Arsenalu Londyn.

Rooney ma szansę zostać drugim po Davidzie Beckhamie, który karierę zakończył już kilka lat temu, brytyjskim piłkarzem z majątkiem przekraczającym sto milionów funtów.

Z kolei właściciel klubu Chelsea Londyn, rosyjski oligarcha Roman Abramowicz, zamyka pierwszą dziesiątkę największych fortun Wielkiej Brytanii. Jego majątek szacuje się na 7,29 miliarda funtów (około 10,2 mld euro), o ponad miliard funtów mniej niż w ubiegłym roku. Najbogatszym człowiekiem na Wyspach Brytyjskich jest amerykański biznesmen ukraińskiego pochodzenia Len Blavatnik - 13,7 miliarda euro.

Lista dziesięciu najbogatszych sportowców brytyjskich 2015 roku według „Sunday Times”:

1. Lewis Hamilton (Formuła 1) 88 mln funtów (68 mln w 2014)

2. Wayne Rooney (piłka nożna) 72 mln (60 mln)

3. Jenson Button (Formuła 1) 71 mln (63 mln)

4. Andy Murray (tenis) 48 mln (40 mln)

5. Rio Ferdinand (piłka nożna) 44 mln (44 mln)

6. Steven Gerrard (piłka nożna) 42 mln (37 mln)

7. Luol Deng (koszykówka) 40 mln (36 mln)

7. Jose Mourinho (piłka nożna) 40 mln (-)

9. Frank Lampard (piłka nożna) 39 mln (37 mln)

10. Sir Nick Faldo (golf) 38 mln (-)

10. Ryan Giggs (piłka nożna) 38 mln (36 mln)

10. Rory McIlroy (golf) 38 mln (28 mln)

10. Arsene Wenger (piłka nożna) 38 mln (-)

lap/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.