Liga Mistrzów. Vive Kielce w najlepszej czwórce klubowych drużyn Europy!

Fot. PAP/Michał Walczak
Fot. PAP/Michał Walczak

Piłkarze ręczni drużyny Vive Tauron Kielce pokonali w niedzielę Vardar Skopje 33:31. Przed tygodniem w pierwszym wyjazdowym meczu również wygrali z Macedończykami dwiema bramkami (22:20). Tym samym kielecka drużyna awansowała do turnieju Final Four Ligi Mistrzów, w którym zagrają cztery najlepsze klubowe zespoły Europy.

Po zwycięstwie w Skopje to podopieczni trenera Talanta Dujszebajewa wystąpili przed własną widownią w roli faworytów, ale nie od dzisiaj wiadomo, że w piłce ręcznej na tym poziomie rywalizacji i wobec tak wyrównanych drużyn zdarzyć się może wszystko. Rewanżowy mecz był zacięty od pierwszej akcji. Przez całą pierwszą połowę żadnej z drużyn nie udało się wywalczyć przewagi większej niż dwie bramki. W kieleckiej drużynie świetnie spisywał się Karol Bielecki, a po drugiej stronie Alex Dujszebajew – syn trenera Vive. Na przerwę kielczanie schodzili prowadząc 16:14.

Druga połowa to ciąg dalszy twardej fizycznej walki o każdą piłkę. Apetyt gości na wygraną mocno ostudził Sławomir Szmal, który obronił dwa rzuty karne. Nadal skuteczny był Bielecki, po którego rzucie miejscowi prowadzili różnicą trzech goli – 21:18. Gospodarze utrzymywali niewielką przewagę, ale w końcówce zbyt często faulowali i grali w osłabieniu co sprawiło, że w 55 minucie Vardar doprowadził do remisu 28:28. Szczypiornistom Vive udało się jednak jeszcze raz odskoczyć z wynikiem, tym razem już na dobre. Ostatnie minuty to ogromna nerwówka i prowokowane przez macedońskich graczy przepychanki, bo goście nie bardzo chcieli po męsku przyjąć, że są w dwumeczu słabsi od polskiej drużyny. Kiedy jednak zabrzmiał ostatni gwizdek nerwy opadły, a gospodarze mogli cieszyć się z zasłużonego awansu.

mm

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.