Tylko dwie reprezentacje na półmetku rywalizacji o udział w euro 2016 we Francji uzyskały komplet punktów - Anglia i Słowacja przewodzą w swoich punktach mając po 15 punktów zgromadzonych w pięciu meczach.

Anglii wiedzie się tak dobrze głównie dzięki świetnej postawie młodych gniewnych - Raheem Sterling z Liverpoolu i Harry Kane z Tottenhamu stanowią obecnie o sile reprezentacji Lwów Albionu. Natomiast Słowacja jest przykładem znakomicie działającego i zgranego kolektywu. O ile Anglia w swojej grupie nie ma godnych rywali (chyba, że do takich zaliczyć Słowenię i Szwajcarię), o tyle Słowacy muszą wciąć uważać na siedzącą im na ogonie Hiszpanię oraz goniącą Ukrainę. Zarówno Anglia, jak i Słowacja mogą już powoli oswajać się z tym, że w 2016 roku wakacje spędzą na… graniu w piłkę we Francji. Inni liderzy grup to: Czechy (ostra walka o lidera w grupie A z Islandią), Walia (rywalizuje z Izraelem i Belgią), Rumunia (o krok przed Irlandią Północną), Austria (walczy ze Szwecją), Chorwacja (zaskakująco przed Włochami), Portugalia oraz oczywiście Polska.

Nie brakuje wielkich rozczarowań. Takim z pewnością jest postawa Holandii. Trzecia drużyna brazylijskiego mundialu traci już odpowiednio 5 i 6 punktów do Islandii i Czech w grupie A. Wszystko wskazuje na to, że pomarańczowi o udział w euro będą bić się w barażach - o ile nie prześcignie ich Turcja. W tym przypadku Oranje nie zagraliby na wielkiej imprezie po raz pierwszy od mundialu w 2002 roku. Rozczarowaniem jest również postawa Belgii, która także grała na zeszłorocznym mundialu, a teraz w grupie B jest za Walią i Izraelem. Bezpośredni mecz Belgów z Izraelem odbędzie się we wtorek i może zmienić sytuację w grupie. Fatalnie prezentuje się rywal tych drużyn, Bośnia i Hercegowina, która z 5 punktami jest w tabeli nawet za Cyprem. Koszmar przeżywają kibice reprezentacji Grecji. Pogłoski o kryzysie tamtejszego futbolu okazują się prawdziwe, a kadra jest na ostatnim miejscu w grupie F z 2 punktami. Czegóż się spodziewać, jeśli ponosi się porażkę z Wyspami Owczymi… Słabo spisują się reprezentacje Rosji i Czarnogóry, które w grupie G będą walczyły między sobą o miejsce barażowe. Tragedią można nazwać postawę Serbii, która w czterech meczach zgromadziła 1 punkt i wspólnie z Armenią zamyka tabelę grupy I.

mm