Wielkie emocje i porażka Skry Bełchatów. Dopiero czwarte miejsce mistrzów Polski

fot. PAP/Darek Delmanowicz
fot. PAP/Darek Delmanowicz

Mecz o trzecie miejsce Ligi Mistrzów siatkarzy pomiędzy drużyną gospodarzy, Berlin Recycling Volleys, a PGE Skrą Bełchatów przyniósł ogromne emocje. Niestety, zakończył się porażką polskiego zespołu 2:3 (21:25, 25:19, 20:25, 28:26, 21:23).

Siatkarze Skry, aktualnego mistrza Polski, jechali na finałowy turniej do Berlina z nadziejami na końcowe zwycięstwo i wywalczenie upragnionego w Bełchatowie prymatu w Europie. Zimny prysznic przyszedł już w sobotni wieczór, kiedy Skra gładko uległa Assecco Resovii Rzeszów 0:3. Bełchatowianom pozostała walka o brązowy medal z drużyną Berlin Volleys, która z kolei przegrała w półfinale z Zenitem Kazań.

Mecz o trzecie miejsce przyniósł wiele emocji. Najciekawsze były dwa ostatnie sety. W czwartym Skra walczyło o pozostanie w grze i wygrała na przewagi wyrównując stan rywalizacji na 2:2. O końcowym zwycięstwie decydował zatem tie break. Lepiej zaczęli go gospodarze, którzy zdołali zbudować nawet pięciopunktową przewagę. Bełchatowianom udało się jednak odrobić stratę i doszło do niebywale zaciętej końcówki. Niestety, więcej opanowania zachowali siatkarze z Berlina i po raz pierwszy w historii wywalczyli miejsce na podium Ligi Mistrzów. Skra przegrała i wraca do domu bez medalu, za to z wielkim niedosytem. Miała być walka o miano najlepszej klubowej drużyny w Europie, a skończyło się na dwóch porażkach.

mm

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.