Agnieszka Radwańska, rozstawiona z numerem 7, pokonała w drugiej rundzie turnieju WTA w Miami Słowaczkę Annę Schmiedlovą 6:4, 7:5. Polka tym występem zainaugurowała swój start w zawodach, w których pula nagród przekracza 5 milionów dolarów, bo w pierwszej rundzie miała wolny los.

Klasyfikowana na 58 miejscu w światowym rankingu rywalka postawiła naszej tenisistce trudne warunki – spotkanie, choć dwusetowe, trwało aż 100 minut. Polka dobrze rozpoczęła wygrywając pierwsze trzy gemy, w tym dwa przy serwisie Słowaczki. Schmiedlova zrewanżowała się przełamując podanie Radwańskiej i zwyciężając w następnym gemie i zrobiło się 3:2. Agnieszka wciąż miała jednak o jedno przełamanie więcej i utrzymała tę różnicę do końca seta, wygrywając 6:4.

Druga partia zaczęła się po myśli Słowaczki, która wygrała dwa pierwsze gemy. Ale Radwańska szybko się otrząsnęła i błyskawicznie doprowadziła do stanu 4:2! Potem obserwowaliśmy kolejny zryw Schmiedlovej – zapisała na swoje konto trzy kolejne gemy i zrobiło się 4:5. Na szczęście Agnieszka znów odnalazła swój rytm gry i następne trzy gemy należały już do niej. Zacięty i zmienny set skończył się wynikiem 7:5.

Nigdy nie grałam z tą rywalką i nie wiedziałem czego się po niej spodziewać

—stwierdziła po spotkaniu nasza tenisistka.

Późnym wieczorem na tym samym centralnym korcie młodsza z sióstr Rdawańskich – Urszula – zmierzy się z Venus Williams.

mm