We wtorek swoje rozgrywki grupowe zakończyły trzy polskie zespoły startujące w siatkarskiej Lidze Mistrzów. Jak można było się spodziewać w komplecie awansowały do dalszej fazy.

W drużynie mistrza Polski Skry Bełchatów, która już tydzień temu zagwarantowała sobie pierwsze miejsce w grupie, do rozgrywanego na własnym parkiecie boju przeciwko Jihostrojowi Czeskie Budziejowice trener Manuel Falasca mógł desygnować zmienników największych gwiazd. Aspirujący do gry w pierwszym składzie zawodnicy świetnie zdali egzamin wygrywając gładko 3:0.

Wicemistrzowie kraju, zespół Assecco Resovii Rzeszów, pokonali na wyjeździe czarnogórską Budvanską Rivijerę Budva 3:0. Zwycięstwo było tyleż bezdyskusyjne co cenne, gdyż zagwarantowało podopiecznym Andrzeja Kowala pierwsze miejsce w grupie.

Trzeci z naszych reprezentantów, drużyna Jastrzębskiego Węgla, do ostatniej chwili walczyła nie tyle o prymat w grupie, co o sam awans. Jastrzębianie wygrali z Cai Teruel 3:0, zainkasowali trzy punkty i dzięki temu zajęli drugie miejsce i zagrają w fazie play off. Jako, że zawodnicy górniczego klubu grupy nie wygrali nie będą w kolejnej fazie rozstawieni. W odróżnieniu od Skry i Resovii, które, przynajmniej teoretycznie, teoretycznie trafią w play off na słabszych rywali.

mm