Święto w polskiej reprezentacji po zwycięstwie ze Szwecją. Jurecki: "Każdy oddał serce i to było widać"

fot. PAP/EPA/Fehim Demir
fot. PAP/EPA/Fehim Demir

Poniedziałkowa wygrana dała polskim szczypiornistom ćwierćfinał mistrzostw świata. Na dodatek wynik otwiera reprezentacji drogę do walki w turnieju eliminacyjnym do igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Wszyscy zgodnie podkreślają, że biało czerwoni sukces zawdzięczają przede wszystkim znakomitej grze w obronie.

Zagraliśmy cierpliwie i w końcu nasza defensywa spisywała się naprawdę dobrze. Sławek Szmal zaliczył kilka fantastycznych obron. No i udało się znaleźć trochę wolnej przestrzeni na skrzydłach, z których padło parę bramek

— takie słowa Piotra Chrapkowskiego, który w kluczowych momentach znakomicie grał w linii obrony, zacytowała oficjalna strona katarskich mistrzostw świata handball2015.en.beinsports.net.

Obrona była fantastyczna, świetnie bronił Sławek, to był główny czynnik naszego zwycięstwa. Atak jeszcze momentami moglibyśmy lepiej zagrać, ale teraz nie ma co osądzać

— powiedział Bartosz Jurecki w sport.tvp.pl, zdobywca 5 bramek.

Wiedzieliśmy, że nie możemy pęknąć

— skwitował krótko nasz środkowy rozgrywający Mariusz Jurkiewicz.

Obrona zafunkcjonowała, w ataku też wyszło, co trzeba

— skomentował dla onet.pl Adam Wiśniewski.

W szatni powiedzieliśmy sobie, że to jest jeden z najważniejszych meczów w naszej karierze, bo przegrana zamykała też drogę do igrzysk w Rio. Pokłon przed całym zespołem, bo każdy oddał serce i to było widać. Pomagał nam Sławek Szmal i my też pomagaliśmy mu jak mogliśmy

— ocenił w rozmowie z X-news wybrany najlepszym graczem spotkania Michał Jurecki.

Chciałbym pogratulować moim zawodnikom, gdyż po porażce z Danią nie było łatwo się pozbierać. Szczególnie tym, których występ był mocno zagrożony. Dużo pracy mieli nasi fizjoterapeuci i lekarz. Mówiłem już wiele razy, że jestem bardzo zadowolony, że tych trzech specjalistów pracuje z nami, bo dokonują niesamowitych rzeczy. Obrona była kluczem do sukcesu

— powiedział na konferencji prasowej Michael Biegler cytowany przez oficjalną stronę Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

W mniej oficjalnych warunkach, w rozmowie z polskimi dziennikarzami, trener naszej reprezentacji odniósł się także do realiów pozasportowych.

Po powrocie do hotelu poruszymy kwestie świętowania zwycięstwa. Nie widzę przeszkód by zawodnicy pocieszyli się wspólnie z tego wyniku. Na pewno nie będę chłopaków kontrolował, bo są świadomi gdzie się znajdują i co jeszcze przed nimi

— stwierdził Biegler.

Ćwierćfinałowy mecz Polska - Chorwacja zostanie rozegrany w środę o 16.30 w Dausze, czyli o tej samej godzinie i w tej samej hali co poniedziałkowe spotkanie ze Szwecją. W pozostałych parach 1/4 finału zmierzą się: Katar z Niemcami, Francja ze Słowenią oraz Hiszpania z Danią.

mm

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.