Rafał Majka chce podziękować Bogu za żonę: Jak będę miał czas, pójdę na kolanach do Częstochowy

fot. kei-ai/ lic. CC BY 2.0
fot. kei-ai/ lic. CC BY 2.0

Rafał Majka ma za sobą rok pełen sukcesów. Został najlepszym góralem Tour de France, wygrał Tour de Pologne, a także… ożenił się. I właśnie z tego ostatniego wydaje się cieszyć najbardziej.

Gdy tylko będą miał trochę wolnego, to na kolanach pójdę do Częstochowy, by podziękować za to, że Bóg zesłał mi tak cierpliwą i wyrozumiałą żonę

— mówi „Super Expressowi” najlepszy góral Tour de France.

Kolarz przyznaje jednak, że małżonkowie na razie nie mają dla siebie wiele czasu. Tym bardziej sportowiec podziwia swoją żonę.

Teraz Majka jest na obozie przygotowawczym na Teneryfie. I nic dziwnego, bo ma ambitny cel na najbliższy rok.

Ja jestem szykowany  na Vueltę. I modlę się, żeby ten start był równie udany, jak te w 2014 roku

— zdradza kolarz.

lap/”SE

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.