Kamil Stoch walczy z kontuzją. Z powodu problemów z nogą zrezygnował z kwalifikacji, a także sobotniego konkursu drużynowego.Nie wiadomo też, czy skoczek z Zębu wystartuje w niedzielnych zawodach.

Podobno to nie jest uraz kostki, a stawu skokowego. Nie mogę zgiąć tej nogi. Jest naprawdę niewielka ruchomość w tym stawie. Nie ukrywam, że jestem trochę sfrustrowany tą sytuacją, bo przecież przyjechałem do Klingenthal po to, żeby walczyć i poskakać, a niestety muszę siedzieć w hotelu. To mnie denerwuje

— przyznał.

O tym czy wystąpi w niedzielnym konkursie, zadecyduje w dniu zawodów.

Jest minimalna poprawa i czuję się trochę lepiej, ale na pewno nie będę próbował nic robić na siłę. Lepiej nawet odpuścić ten pierwszy konkurs niż potem przez pół sezonu walczyć z kontuzją

— dodał.

Na razie Stoch stara się wyleczyć nogę stosując okłady, środki przeciwbólowe i korzystając z pomocy fizjoterapeuty. Skoczek nie ma pojęcia, w jaki sposób nabawił się kłopotliwego urazu.

lap/onet.pl