Zaatakowany polski arbiter opuści OIOM. Nie wiadomo kiedy wróci do Polski

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Polski sędzia bokserski, który został brutalnie pobity na ringu przez Chorwata Vido Loncara, powoli wraca do zdrowia.

Maciej dziś ma opuścić oddział intensywnej terapii. Na szczęście obyło się bez złamań. Coś ma z żebrami, chyba są stłuczone. Kiedy wróci do Polski, nie wiemy. Zobaczymy za parę godzin. Kontakt z lekarzami ma jego córka. Przekazano jej, że rokowania są dobre

— powiedział serwisowi sport.tvn24.pl Zbigniew Szmigiel z Podkarpackiego Okręgowego Związku Bokserskiego.

Maciej Dziurgot oberwał od pięściarza podczas Młodzieżowych Mistrzostw Europy w boksie, które odbywają się w Zagrzebiu. Po zakończeniu walki eliminacyjnej w wadze 81 kg (Loncar przegrał przed czasem przez techniczny nokaut z Litwinem Algirdasem Baniulisem) - Chorwat, który był trzykrotnie liczony w trakcie pojedynku, zaatakował polskiego arbitra tuż przed ogłoszeniem werdyktu. Bił pięściami i kopał sędziego nawet wówczas, kiedy ten już się przewrócił.

To było straszne. Według mnie, nie ma innej możliwości, jak dożywotnia dyskwalifikacja pięściarza. Napaść na sędziego wyglądała jak zwierzęcy atak

— stwierdził były mistrz Europy zawodowców w kategorii ciężkiej Zeljko Mavrovic, dyrektor chorwackiej kadry bokserskiej.

Nie mogłem spać całą noc po tym zdarzeniu. Nigdy w życiu nie widziałem takiego zachowania

— powiedział selekcjoner kadry Marijo Sivolija.

Kara musi być rygorystyczna, bowiem w przeciwnym razie byłby to sygnał dla innych młodych sportowców

— dodał Mavrovic.

Jesteśmy wstrząśnięci zachowaniem Vido Loncara, który zaatakował i poważnie ranił polskiego sędziego Macieja Dziurgota. Chcemy przeprosić za to zdarzenie, które negatywnie wpływa na cały chorwacki sport

— podkreśliła w komunikacie bokserska federacja Chorwacji.

Skandal skomentował także Polski Związek Bokserski.

W boksie nie może być miejsca na tego typu niedopuszczalne zachowania, które rzucają cień na naszą dyscyplinę. Sportowa walka na pięści musi toczyć się w oparciu o bezwarunkowo wyznaczone reguły, w których szacunek dla innych ludzi stanowi jeden z podstawowych priorytetów. A miejsce pięściarskich zmagań – jakim jest ring – nie może nigdy stać się areną bandyckich prób dochodzenia swoich racji

— powiedział prezes związku Zbigniew Górski.

Vido Loncar został już dożywotnio zdyskwalifikowany. Obecnie przebywa w areszcie.

Bokser skatował polskiego sędziego na ringu! ZOBACZ WIDEO

MG/PAP/tvn24.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.