Napastnik Bayernu Monachium, Robert Lewandowski może nie zagrać w najbliższym meczu Bundesligi z Padeborn. Powodem jest ból mięśnia przywodziciela.
Nie wiem jeszcze, jak poważna jest ta kontuzja, ale mam nadzieję, że zdążę się wykurować
— mówi „Przeglądowi Sportowemu” piłkarz reprezentacji Polski.
Do tej pory Lewandowski słynął z wręcz „końskiego zdrowia”. W ciągu 4 lat spędzonych w Borussii Dortmund tylko raz miał nieco dłuższą, 11-dniową przerwę spowodowaną nadwyrężonymi wiązadłami krzyżowymi.
Czyżby wkroczył w wiek, w którym będzie musiał nie tylko walczyć z boiskowymi rywalami, ale również własnym organizmem? Okazuje się, że właśnie te problemy sprawiły, że „Lewy” był w gorszej dyspozycji podczas meczu z Manchesterem City.
Właściwie od początku meczu z Manchesterem się trochę męczyłem, ale ostatecznie udało mi się rozegrać całe spotkanie. Teraz potrzeba odpoczynku, aby się wykurować. To raczej nic poważnego, ale nie wiem czy uda mi się wystąpić we wtorek. Lepiej dmuchać na zimne niż potem mieć jakąś dłuższą przerwę
— tłumaczy Lewandowski.
Również z tego powodu polski piłkarz rozpoczął ligowy mecz z HSV na ławce rezerwowych. Napastnik pojawił się na boisku dopiero w 66. minucie meczu.
A niektórzy złośliwcy już nabijali się, że „Lewy” stracił miejsce w wyjściowej 11. Bayernu Monachium…
gah/Przegląd Sportowy
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/214990-lewandowski-ma-kontuzje-polski-napastnik-walczy-z-czasem