Mecz Polaków z Serbami, w sobotę 30 sierpnia, rozpocznie siatkarskie mistrzostwa świata rozgrywane na specjalnie zaadoptowanym Stadionie Narodowym. Trener naszych rywali nie jest zachwycony takim rozwiązaniem.

Mieliśmy nadzieję, że dostaniemy takie same warunki jak Polacy, ale oni już pojawili się na stadionie, a my jeszcze nie

— skarżył się w rozmowie z „Sportskim Żurnalem” trener Igor Kolaković.

Mimo że oficjalne treningi zaplanowano na piątek, polscy siatkarze - według „Przeglądu Sportowego” - już w czwartek odbyli pełnowymiarowy trening na stadionie. Serbowie, którym do treningu wyznaczono halę Ursynów, będą mieli więc mniej czasu na przyzwyczajenie się do tak wielkiego obiektu jakim jest Narodowy. Stąd ich pretensje.

Mogę tylko porównać tę sytuację do tego, co zrobili Rosjanie w Surgucie (w czasie tegorocznej Ligi Światowej - przyp. red.). Zostaliśmy wówczas w ogóle pozbawieni możliwości trenowania w hali, gdzie graliśmy potem mecz

— powiedział Kolaković.

Jak podaje „PS”, jeden z działaczy PZPS stwierdził, że w czwartkowy trening oficjalnie miał być jedynie „odbijaniem piłki na potrzeby telewizji, żeby Serbowie nie mieli pretensji”.

bzm/wp.pl