Skandaliczny pomysł na szukanie sponsora dla Kraków Areny

fot. krakowarena.pl
fot. krakowarena.pl

Agencja Rozwoju Miasta (ARM), samorządowa spółka, rozpoczyna poszukiwania sponsora tytularnego dla Kraków Areny. Szuka w sposób kontrowersyjny, zaskakujący i mało poważny…

Młoda, atrakcyjna pozna solidnego i bogatego sponsora, na lata

— wbrew pozorom to nie ogłoszenie towarzyskie, ale… hasło reklamowe. Tak właśnie Kraków Arena chce pozyskać sponsora tytularnego, który zapewni jej miliony przez najbliższe lata. Tylko jakiś niesmak pozostaje. Skojarzenia ze sponsoringiem seksualnym nasuwają się same. A tu chodzi jednak o poważne i biznesowe sprawy.

Roczne koszty utrzymania Kraków Areny to około 10-12 mln zł. W zmniejszeniu tej kwoty mogłoby pomóc pozyskanie stałego sponsora tytularnego. Obiekt zmieniłby wtedy nazwę. Według ARM zainteresowanie jest spore, dlatego zdecydowano się na konkurs.

Chodzi o naprawdę wielkie pieniądze. Gdańska Ergo Arena dostała 12,2 mln zł za pięcioletnie prawo do nazwy od Grupy Ergo Hestia. Jeszcze więcej otrzymuje Legia grająca na Pepsi Arenie przy Łazienkowskiej w Warszawie. Rocznie ma być to 6 mln zł, ale to dane nieoficjalne - informuje eurosport.onet.pl.

Agencja Rozwoju Miasta S.A. w Krakowie zaprasza do wzięcia udziału w konkursie na Sponsora Tytularnego największej i najnowocześniejszej hali widowiskowo-sportowej w Polsce, występującej obecnie pod nazwą Kraków Arena. Obiekt, dla którego poszukujemy solidnego Partnera wizerunkowego i biznesowego, ma szereg atutów, które stanowią o jego rynkowej przewadze

—podkreśla prezes ARM Zbigniew Rapciak w oficjalnej dokumentacji konkursowej.

Tylko to hasło… Czy rzeczywiście zachęca poważne firmy do rozważenia udziału w konkursie? Miało być zabawnie i zaskakująco, a wyszło jak zwykle żałośnie. Zresztą Kraków zaskakuje nie po raz pierwszy. Przy okazji promocji pomysłu organizacji igrzysk olimpijskich w dawnej stolicy Polski zmieniono nawet geografię…

Czytaj też: Piękne Tatry przybliżono też do Krakowa!

ann/krakowarena.pl/eurosport.onet.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.