Dziś Legia zagra z FK Aktobe. Trener zapewnia, że drużyna jest w dobrej formie

fot. PAP/EPA Igor Kovalenko
fot. PAP/EPA Igor Kovalenko

Dziś o 17.00 rozpocznie się pierwsze spotkanie dwumeczu Ligi Europejskiej Legia Warszawa kontra FK Aktobe. Pierwsze spotkanie odbędzie się na stadionie kazachskiego zespołu.

W ostatnich meczach pucharowych i ligowych pokazaliśmy wysoką formę

— zapewnia przed meczem Henning Berg, trenujący Legię.

Legia, która została wyrzucona z rozgrywek Ligi Mistrzów, automatycznie została przeniesiona do rozgrywek Ligi Europejskiej.

Nie zgadzamy się z decyzją UEFA, ale nic już nie możemy zrobić. Możemy tylko grać jak najlepiej, rozwijać się jako zespół i zwyciężać

— powiedział na konferencji prasowej trener Legii Henning Berg.

W wyniku losowania warszawiacy trafili na kazachski zespół FK Aktobe. Jeżeli w dwumeczu zwycięży polski zespół, Legia zagra w fazie grupowej Ligi Europejskiej.

Mamy do naszych przeciwników szacunek. Aktobe to dobry zespół, doskonale radził sobie w poprzednich rundach eliminacyjnych. Mecz w Kazachstanie na pewno będzie dla nas wyzwaniem

— powiedział norweski trener Legii.

W Kazachstanie panują teraz wyższe temperatury niż w Polsce. Tego typu sytuacje często są powodem do usprawiedliwień dla zespołów przyjeżdżających w tak egzotyczne miejsca.

Nie chciałbym teraz mówić o tym, jak może na nas wpłynąć wysoka temperatura podczas meczu. Róbmy swoje. Wiemy na co nas stać. Jesteśmy bardzo silni. W dwóch ostatnich spotkaniach ligowych strzeliliśmy osiem goli, nie tracąc żadnego

— powiedział napastnik „Wojskowych” Marek Saganowski.

Legia straciła już szanse na grę w Lidze Mistrzów. „Wojskowym” pozostaje gra w mniej prestiżowej Lidze Europejskiej. Jeżeli Legii uda się wygrać całe rozgrywki, w przyszłym sezonie mają zapewnione miejsce w upragnionej Lidze Mistrzów. Sytuacja jest o tyle ciekawa, że finał tegorocznej Ligi Europejskiej zostanie rozegrany na Stadionie Narodowym w Warszawie.

eurosport.onet.pl/tk

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.