Justyna Kowalczyk naocznym świadkiem fantastycznego zwycięstwa Legii: "Było magicznie"

Fot. Facebook/Justyna Kowalczyk
Fot. Facebook/Justyna Kowalczyk

Justyna Kowalczyk była naocznym świadkiem fantastycznego zwycięstwa Legii Warszawa nad Celticiem Glasgow (4:1). Mecz mistrzów Polski biegaczka obejrzała z trybun stadionu przy Łazienkowskiej, a swoimi wrażeniami podzieliła się z internautami.

Kowalczyk przyszła na mecz na zaproszenie działaczy Legii. Miała krótką spódniczkę i delikatny makijaż. Ale kto wie, być może na następne mecze zaopatrzy się w atrybuty kibica, bo atmosfera na stadionie bardzo przypadła jej do gustu.

Ok. Było magicznie. Już wszystko rozumiem

— napisała na Facebooku.

Mistrzyni olimpijska studzi jednak zapał tych, którzy już chcieliby ją okrzyknąć zagorzałą fanką Legii. Dlatego gdy wśród internautów rozgorzała dyskusja na ten temat, stwierdziła:

Ja się na piłce nie znam. Naprawdę. Byłam na meczu piłkarskim pierwszy raz w życiu i było cudnie. Głównie za sprawą tego , co działo się na trybunach. Wyluzujcie troszkę, ok.

Nie oznacza to jednak, że nie zna zasad gry w piłkę.

AWF kończyłam, przepisów się uczyłam i zdawałam

— wyjaśniła Kowalczyk.

Na forum pojawiła się też propozycja, aby weszła do „młyna” i pomachała racą.

Next time

— odpowiedziała tajemniczo sportsmenka z Kasiny Wielkiej.

Choć pani Justyna nie interesuje się zbytnio piłką nożną, to jednak doskonale zna smak zwycięstwa, którego doświadczyli wczoraj piłkarze Legii. Czas pokaże, czy zostanie kibicem warszawskiego klubu na dobre i na złe.

bzm/sportfan.pl

Fot. Facebook/Justyna Kowalczyk
Fot. Facebook/Justyna Kowalczyk

Czytaj także: Celtic na kolanach! Legia wygrywa 4:1 w meczu eliminacji Ligi Mistrzów

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.