Polski bramkarz powstrzymał Real Madryt. Zwycięstwo Romy

Fot. YouTube
Fot. YouTube

Różowe stroje w jakich „Królewscy” wystąpili w meczu z AS Romą nie przyniosły im szczęścia. Rzymianie zwyciężyli 1:0, a czyste konto zachował ich polski golkiper, Łukasz Skorupski.

23-letni bramkarz udowodnił, że w mówieniu o nim jako wschodzącej gwieździe piłki nie jest przesadzone. Skorupski nie przestraszył się tegorocznych triumfatorów Ligi Mistrzów skutecznie utrudniając im trafienie do siatki.

W 3. minucie prowadzenie dla Realu mógł zdobyć Sergio Ramos strzałem z główki, a 34 minuty później doskonałą sytuację zmarnował Gareth Bale. Znowu potwierdziła się stara futbolowa zasada, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić. Inicjatywę przejęła Roma, czego ukoronowaniem była bramka Francesco Tottiego w 59. minucie. Już dwie minuty później wynik mógł podwyższyć Miralem Pjanić.

Spotkanie zostało rozegrane w Stanach Zjednoczonych w ramach towarzyskiego turnieju International Champions Cup. W rozgrywkach biorą udział takie potęgi jak Real Madryt, AS Roma, Inter Mediolan czy Manchester United. To nie pierwsza porażka „Królewskich”. Wcześniej Real przegrał po serii rzutów karnych z Interem Mediolan.

Real Madryt - AS Roma 0:1

Bramki: 0:1 Francesco Totti (59)

Real Madryt: Iker Casillas (46. Diego Lopez); Dani Carvajal, Pepe (46. Nacho), Sergio Ramos (67. Diego Llorente), Fabio Coentrao (46. Alvaro Arbeloa); Illarra, Xabi Alonso (65. Alvaro Medran), Luka Modrić (74. Omar Mascarell); Gareth Bale (74. Ruben Sobrino), Isco i Lucas Vazquez (46. Raul de Tomas).

AS Roma: Łukasz Skorupski; Alessandro Florenzi (78. Michele Somma), Mehdi Benatia, Leandro Castan, Ashley Cole; Radja Nainggolan (78. Salih Uçan), Seydou Keita (86’ Leandro Paredes), Miralem Pjanić (64. Daniele De Rossi), Juan Iturbe (78. Antonio Sanabria); Francesco Totti (70. Marco Borriello) i Adem Ljajić.

gah/sport.wp.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.