Chociaż tegoroczny Tour de France jeszcze długo będzie dobrze wspominany przez kibiców znad Wisły, znany dziennikarz Paweł Zarzeczny znowu postanowił włożyć kij w mrowisko.
Żurnalista znany ze swojego sceptycyzmu wobec wszystkiego i wszystkich twierdzi, że nie widzi powodów do wpadania w zachwyt.
Jak zerkniecie w tabelę, to bardzo dumny z siebie jest Maciej Bodnar - jak czytam, był 14. na czas. I jakieś cztery godziny straty w klasyfikacji generalnej! A ten Majka - przepraszam, pani Arleno - tylko dwie i pół godziny. Kwiatkowski? Półtorej. Naprawdę nie róbcie nam wody z mózgu, że ktoś potrafi jeździć rowerem bez podpórek
— pisze Zarzeczny w swoim felietonie dla dziennika „Polska The Times”.
Dziennikarz twierdzi, że Rafał Majka, który wygrał klasyfikację „górali” tegorocznego Tour de France nie zasługuje na miano bohatera, a jego pozycję można porównać do statusu… polskich piłkarzy.
Nie czarujcie mnie, Polska w futbolu jest w okolicach tego samego miejsca, a przecież uważamy ją za kompletnie dziadowską. Wiem, taka już moja dziadowska rola, że zanim powstaną pomniki, to warto się zastanowić, czy naprawdę potrzeba je stawiać? Myślę, że wątpię
— drwi b. redaktor naczelny „Przeglądu Sportowego”.
Właśnie dlatego Zarzeczny nie podziela entuzjazmu związanego z Tour de Pologne. Najwyraźniej wielka praca organizatorska Czesława Langa i wielka forma polskich kolarzy nie robi na nim wrażenia.
Dosyć tego szantażu, bo za chwilę zacznie się Tour de Pologne i kolejne pompowanie emocji, gdy kolarze… wypompowani
— puentuje Zarzeczny.
Ale czego można spodziewać się po człowieku, który w czasie wielkiej dominacji Adama Małysza, umieszczał „Orła z Wisły” wśród największych przegranych polskiego sportu…
gah/Polska The Times
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/206990-zarzeczny-drwi-z-kolarzy-i-porownuje-rafala-majke-do-polskich-pilkarzy