Kolejny sukces polskich siatkarek. Biało-czerwone ograły Peru 3:1

Fot. Zorro2212/CC/Wikimedia Commons
Fot. Zorro2212/CC/Wikimedia Commons

Polskie siatkarki pokonały w Limie Peru 3:1 (25:22, 25:23, 21:25, 25:20) w kolejnym meczu grupy J cyklu World Grand Prix drugiej dywizji. Podopieczne Piotra Makowskiego zakończyły pierwszy turniej z kompletem zwycięstw.

Kilka godzin przed spotkaniem okazało się, że selekcjoner nie będzie mógł skorzystać z usług pierwszej rozgrywającej, kontuzjowanej Joanny Wołosz. Ciężar prowadzenia gry spoczął wyłącznie na barkach Izabeli Bełcik.

Na początki spotkania w obronie Polek panował ogromny bałagan, co Peruwianki skrzętnie wykorzystywały. Od stanu 6:11, akcje biało-czerwonych nabrały rozmachu. Katarzyna Zaroślińska nie wstrzymywała ręki w ataku, a Agnieszka Kąkolewska rozdawała „czapy” rywalkom. Polki objęły kilkupunktowe prowadzenie i choć pojawiły się kłopoty ze skończeniem piłki setowej, to ostatecznie Zaroślińska rozwiała wątpliwości.

Polki drugiego seta rozpoczęły od kilkupunktowej przewagi. Od stanu 10:5 podopieczne Piotra Makowskiego „zacięły się”, pojawiły się kłopoty ze skończeniem ataków i niemal do końca seta wynik oscylował wokół remisu. W decydujących momentach ręka nie zadrżała ani Katarzynie Połeć, ani Aleksandrze Wójcik. Dwa wygrane sety oznaczały, że Polki zapewniły sobie zwycięstwo w grupie.

Po pierwszych akcjach kolejnej partii wydawało się, że polski zespół odnalazł swój właściwy rytm, ale znów nastąpiły przestoje. Szczególnie bolesna okazała się końcówka - przy stanie 19:19 biało-czerwone seryjnie straciły kilka punktów w jednym ustawieniu.

Peruwiankom wygrana dodała skrzydeł, bo to one do połowy czwartej partii kontrolowały przebieg spotkania. Polki tym razem musiały przyjąć rolę goniącego wynik. I zrobiły to skutecznie. Sygnał do ataku dała Zaroślińska i przewaga gospodyń stopniała błyskawicznie. Ostatnie akcje Peru oddało praktycznie bez walki.

AM/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.