Czego się nie robi dla sportu… Reprezentantem takiego - niestety nieco przestarzałego - toku myślenia jest Grzegorz Krychowiak, który był gotów zrezygnować ze 150 tys. euro, aby zostać piłkarzem hiszpańskiego klubu.

Wczoraj transfer polskiego piłkarza stanął pod znakiem zapytania. Dotychczasowy klub Krychowiaka, Stade Reims w ostatniej chwili zmienił warunki i nie przesłał dokumentów pomocnika do Hiszpanii. Francuzi domagali się od reprezentanta Polski rezygnacji ze 150 tys. euro, jakie było mu winne Stade Reims.

Ku zaskoczeniu wszystkich, Krychowiak przyjął te trudne warunki, byle już znaleźć się w Sevilli. Ponadto, hiszpański klub musiał wyłożyć za niego 500 tys. euro więcej, co oznacza, że transfer reprezentanta Polski ostatecznie dobił do kwoty 6 milionów euro!

Tym sposobem, trzy miliony trafią na konto Reims, a trzy do poprzedniego klubu Polaka - Bordeaux.

AM/Super Express