Krzysztof Stanowski nie ukrywa, że życzy naszym zachodnim sąsiadom „wszystkiego najgorszego w mundialu”.
Szef portalu weszlo.com podzielił się swoją mundialową refleksją na swoim profilu na Facebooku.
Dobra, nie ma co się bawić w niedomówienia. Jak byłem mały i chodziłem do szkoły, to wydawało mi się, że II Wojna Światowa była dawno, dawno temu, mniej więcej w czasach króla Popiela, którego zjadły myszy. Teraz mam 32 lata i widzę, że była wczoraj. Wczoraj. Dlatego sorry - nie kibicuję Niemcom. Mam w poważaniu poprawność polityczną. Nie kibicuję im. Im dłużej żyję, tym bardziej dociera do mnie, jak niewiele czasu minęło od tych zbrodni, od ludobójstwa
— czytamy w poście Stanowskiego.
Współautor takich książek jak „Kowal. Prawdziwa historia” czy „Spalony” podkreśla, że nie przekonują go żadne argumenty i nie zmieni swojego zdania w tej kwestii.
Możecie mi tłumaczyć, że to już inni ludzie - i OK, może tak. Może inni. Ale mam to w d…e. Niech sobie będą inni daleko ode mnie i od mojej rodziny. Gdy oglądam futbol to mam nadzieję, że Niemcy dostaną łomot, jaki im się nie śnił. Tyle. Wszystkiego najgorszego w mundialu
— puentuje felietonista „Przeglądu Sportowemu”.
Cała nadzieja Stanowskiego tkwi teraz w Holandii lub Argentynie. Z uwagi na antypatie dziennikarza sportowego, bezpieczniej dla niego będzie postawić na „Oranje”. I tu również pojawia się problem. Jeden z piłkarzy nazwał Van Gaala „Hitlerem”…
AM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/sport/204266-znany-dziennikarz-nie-kibicuje-niemcom-przez-ii-wojne-swiatowa-niewiele-czasu-minelo-od-tych-zbrodni
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.