Gdy dziecko ogląda porno...

fot.sxc.hu
fot.sxc.hu

Czasy, gdy nastolatkowie z wypiekami na twarzy przeglądali zdobyte ukradkiem pisma pornograficzne, minęły bezpowrotnie. Dziś dzieci mają nieograniczony dostęp do pornografii – nie muszą mieć nawet komputera podłączonego do internetu, wystarczy tablet albo telefon z wi-fi. Czy korzystają z tych możliwości, zdobywając wiedzę o seksie ze stron porno? Niestety, tak.

Według danych firmy Kaspersky Lab w 2013 roku treści pornograficzne stanowiły 16,8% stron odwiedzanych przez dzieci na całym świecie (a konkretniej w 7 krajach: 25,7% w Niemczech, 23,3% w Wielkiej Brytanii i Japonii, 22,9% w Arabii Saudyjskiej, 22% w USA, 18,9% w Brazylii, 8,8% w Rosji), a rok wcześniej – aż 53,6%! Zeszłoroczne badania firmy Bitdefender ukazują, że strony tylko dla dorosłych oglądają już 6-latki, a treści pornograficzne cieszą się największym zainteresowaniem dzieci. Natomiast w 2009 roku firma Symantec przeprowadziła badania, według których hasła „sex” i „porno” znajdują się w czołówce (odpowiednio na 4. i 6. miejscu) wyrażeń najczęściej szukanych przez dzieci w internecie.

Warto dodać, że dzieci stykają się z pornografią nie zawsze na własne życzenie. Dziecko może trafić na materiały pornograficzne całkowicie przypadkiem – choćby szukając odpowiedzi na pytanie, czym jest seks (proszę wpisać sobie to słowo do wyszukiwarki i sprawdzić, na której stronie znajduje się jego definicja) – lub zobaczyć je np. na komputerze kolegi. I choć rodzicom trudno zaakceptować, że mogą zetknąć się z takim problemem, powinni wiedzieć, co zrobić, kiedy ich dziecko miało styczność z treściami tylko dla dorosłych.

Pierwsza i najważniejsza w takiej sytuacji sprawa to oczywiście rozmowa. Spokojna i ciepła. Bez krzyków i obwiniania. Bez gróźb i straszenia. Bez karania. Dzieci sięgają po pornografię z ciekawości – by uzyskać odpowiedzi na pytania, na które rodzice nie odpowiedzieli, choć powinni. Nie mogą być za to karane (zwłaszcza że zakazany owoc smakuje najlepiej, więc wszelkie kary, zakazy i robienie „afery” wokół porno mogą przynieść skutek odwrotny do zamierzonego). Muszą natomiast dowiedzieć się, dlaczego nie powinny oglądać takich treści. A powodów jest wiele.

Małym dzieciom raczej nie trzeba co prawda wyjaśniać, że oglądanie pornografii może mieć negatywny wpływ na ich rozwój psychoseksualny, ale można i należy powiedzieć, że seks nie wygląda tak, jak jest przedstawiony na filmach pornograficznych, a przeciętna kobieta i przeciętny mężczyzna nie wyglądają tak jak aktorzy porno. To ważne, by dziecko wiedziało, że pornografia nie ukazuje całej prawdy o „tych sprawach” i nie zbudowało w sobie obrazu seksu, kobiecości, męskości i relacji damsko-męskich na wizerunkach porno (ukazujących kobiety jako zawsze chętne na seks przedmioty służące do zaspokajania męskiej chuci, mężczyzn jako również zawsze gotowych maczo-ogierów potrafiących kopulować całymi godzinami, a seks jako pozbawioną gry wstępnej serię ruchów frykcyjnych).

Warto też zapytać dziecko, czego chciało dowiedzieć się z tych materiałów (a niewątpliwie szukało informacji, których nie uzyskało wcześniej ani w domu, ani w szkole), i spróbować wyjaśnić jego wątpliwości odpowiadając na wszystkie pytania. Istotne jest również, co dziecko czuło podczas oglądania treści nieprzeznaczonych dla dziecięcych oczu. Warto zapytać także o te emocje – jeśli bowiem był to niepokój, dziecko tym bardziej może potrzebować wsparcia.

Co jeszcze można zrobić? Na pewno nie zaszkodzi zainstalować na urządzeniach, z których korzysta dziecko, programu blokującego strony pornograficzne, a także – przede wszystkim – towarzyszyć dziecku przy komputerze i umówić się, z jakich stron może korzystać, a z jakich nie. Warto jednak pamiętać, że to nie może być jedyne rozwiązanie i na pewno nie będzie stuprocentowo skuteczne – choćby z tej prostej przyczyny, że dziecko może mieć dostęp do pornografii poza domem. Dlatego najważniejsza jest rozmowa z dzieckiem – nie tylko wówczas, kiedy miało już ono styczność z pornografią. Rozmawiając z dziećmi, wspierając je i wyczerpująco odpowiadając na ich pytania, możemy sprawić, by nie szukały one odpowiedzi w treściach pornograficznych, a za wiarygodne i godne zaufania źródło informacji uznawały nas, nie internet.

Anna Golus

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.