Wielu żołnierzy, którzy spędzali Boże Narodzenie na służbie przy granicy, uczestniczyło w pasterkach odprawianych w kościołach i kaplicach w strefie przygranicznej - poinformował w sobotę minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak na Twitterze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

— Imigranci szturmowali granicę nawet w Wigilię! Ile osób próbowało nielegalnie dostać się do Polski? SG ujawnia

— WOT na straży granicy! 2,5 tysiąca żołnierzy spędzi święta Bożego Narodzenia na służbie. Będą też wspierać medyków

— TYLKO U NAS. Przy wigilijnym stole zostawmy „Wolne miejsce dla munduru”. Święta funkcjonariuszy SG i żołnierzy WOT

Pasterki w strefie przygranicznej

Święta Bożego Narodzenia to czas modlitwy, zadumy, spotkań w gronie rodziny. W tym roku część żołnierzy spędza Boże Narodzenie na służbie strzegąc bezpieczeństwa naszych granic. Wielu z nich uczestniczyło w pasterkach odprawianych w kościołach i kaplicach w strefie przygranicznej

— napisał szef MON. Do wpisu minister dołączył zdjęcia z uroczystych Pasterek, w których brali udział żołnierze.

W piątek Mariusz Błaszczak wraz z premierem Mateuszem Morawieckim wzięli udział w spotkaniu świątecznym z żołnierzami służącymi na granicy z Białorusią zorganizowanym w obozowisku Nowa Łuka (woj. podlaskie).

CZYTAJ TAKZE: Premier podczas spotkania świątecznego z żołnierzami: Odpowiadamy za bezpieczeństwo UE. Jesteśmy dumni z waszej służby

Kryzys na granicy i szturm migrantów

Na granicach UE i Białorusi trwa kryzys, od czasu, gdy na wiosnę gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy białoruskiej z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów.

Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 40 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego w listopadzie 8,9 tys., w październiku 17,5 tys., wrześniu 7,7 tys., sierpniu 3,5 tys. Natomiast od początku grudnia było prawie 1,4 tys. prób.

Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania, z którego wyłączeni są m.in. mieszkańcy czy miejscowi przedsiębiorcy.

kpc/PAP