Muniek Staszczyk, lider zespołu T.Love, w wywiadzie dla „Polska Times” wypowiadał się m.in. na temat Strajku Kobiet i kwestii aborcji. Podkreślał, że nie wszystko, co nowoczesne, jest dobre.

CZYTAJ TAKŻE:

— Dosadne słowa muzyka! Muniek Staszczyk: „Dla mnie PO to jest żenująca partia, która mnie strasznie zawiodła”

— Poruszające świadectwo Muńka Staszczyka z T.Love. „Zrozumiałem, kim jest Matka Boska. Wróciłem do Niej”

„Potrzebne jest absolutnie referendum”

Potrzebne jest absolutnie referendum. A nie żaden nacisk. Ani z jednej, ani z drugiej strony. To za poważna sprawa. Nie jestem za aborcją, ale nie jestem też jakimś gościem, który nie rozumie kobiet. Jestem chrześcijaninem i jestem za życiem. Sytuacja wymaga szerszego spojrzenia. Nie można tego rozwiązywać siłowo, jeszcze do tego w tak trudnym czasie

— mówił Muniek Staszczyk, odnosząc się do kwestii aborcji.

„Strajk Kobiet ujawnił konflikt cywilizacyjny w Polsce”

Strajk Kobiet ujawnił konflikt cywilizacyjny w Polsce. (…) Młodzi ludzie chcą być nowocześni i modni. Czasem, niestety, w głupi sposób, bo nie wszystko, co nowoczesnej jest dobre. Niektórzy kupują tę nowoczesność bez zastanowienia, bo myślą, że będą wtedy cool. (…) Dlatego jestem przeciwnikiem takiej głupiej nowoczesności. Ja mam światopogląd oparty na chrześcijańskich wartościach

— podkreślił.

Lider zespołu T.Love odpowiedział na pytanie, czy jest dla niego bolesne to, iż w zeszłym roku głoś o było o wielu aferach pedofilskich w Kościele.

Bardzo. Proboszcz w moim kościele normalnie płakał jak o tym mówił. (…) Wielu kapłanów nie zasłużyło sobie na to. Nie można mówić, że cały polski Kościół to pedofile. (…) Dobrze, że jest taka krytyka, ale nie można uogólniać

— zaznaczył.

„Jest tylko jedna prawda”

Staszczyk stwierdził, że zarówno w TVP, jak i w TVN, serwowana jest propaganda. Zapytany zatem, gdzie szukać prawdy, odpowiedział:

Jak to gdzie? W Jezusie Chrystusie. Jest tylko jedna prawda.

Muzyk został zapytany o sytuację obecnej polskiej młodzieży. Zwrócił uwagę na dużą liczbę samobójstw wśród młodych ludzi.

Nie jestem fachowcem, ale widzę, że to, co dawno się wydarzyło na Zachodzie, teraz przychodzi do Polski. Taka pustka. Ja nie mówię, że każdy musi być chrześcijaninem. Są jednak różne pseudo duchowości, które niby coś wypełniają, ale tak naprawdę nic nie wypełniają

— powiedział.

tkwl/polskatimes.pl