W domu posła PiS Przemysława Czarneckiego miało dojść do awantury. Interweniowała policja, jeden z uczestników sylwestrowego spotkania został zraniony nożem. O sprawie poinformował portal Onet.
Potwierdzam, że w moim domu interweniowała policja, którą sam wezwałem. W sylwestrowy wieczór byliśmy we trójkę. Ja, moja żona i nasz znajomy, chrzestny córki. Mężczyzna według mojej wiedzy rozciął sobie dłoń. Podobno mnie za to obwinia, ale to nieprawda, gdyż nawet nie byłem bezpośrednim świadkiem zdarzenia. Był pijany, gdy przyjechała policja, miał bodajże 2,3 promila. A ja byłem całkowicie trzeźwy. Nie chcę opowiadać, jak wyglądała ta sytuacja, gdyż jestem świadkiem w tej sprawie. Zresztą to dotyczy moich osobistych rodzinnych spraw, więc nie chcę się na ten temat wypowiadać publicznie
— powiedział w rozmowie z Onetem poseł Przemysław Czarnecki.
Według doniesień Onetu, sprawę bada Prokuratura Okręgowa.
Jak ustalił dziennikarz RMF FM, powodem całego zajścia mogła być zazdrość. Z relacji rozmówców RMF, mających znać kulisy sprawy, polityk miał pójść wcześnie spać, a gdy rano zszedł na parter domu, miał tam zastać żonę i roznegliżowanego pijanego mężczyznę, z którym wcześniej imprezowali. Wówczas miało dojść do szarpaniny między posłem a pijanym mężczyzną i prawdopodobnie wtedy uczestnik imprezy został zraniony w dłoń.
tkwl/wiadomosci.onet.pl/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/427986-awantura-w-domu-posla-pis-interweniowala-policja