Biskup Tadeusz Pieronek specjalizuje się ostatnio w krytyce Prawa i Sprawiedliwości oraz Jarosława Kaczyńskiego. Zastanawiające, że kapłan wspiera ostatnio bardzo mocno tych, którzy nawoływali do buntu i dążyli do siłowego obalenia rządu, mówiąc jednocześnie pięknie o wolności i demokracji. Kapłan jak może tak popiera totalną opozycję.

Weto prezydenta było dla bp. Pieronka „pozytywnym zaskoczeniem”. Jak mówił w  „TOK.FM”:

To był cios dla partii i koalicji rządzącej. Spodziewaliśmy się, z bojaźnią, że te wszystkie zmiany w ustawodawstwie sądowniczym przejdą. I znajdziemy się w innych czasach.

Kapłan już wcześniej w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” wspierał protesty totalnej opozycji pod Sejmem, Pałacem Prezydenckim i sądami, oraz podkreślał, że nie ma innej drogi niż demonstracje.

Bp Pieronek popłynął z liberalno-lewicowym nurtem. Reformę sądownictwa nazwał „operacją dokonaną przez felczerów i to za pomocą siekiery”

Biskupi są po to, by określać etyczne zachowania w polityce. A rzeczą nieetyczną jest naruszanie obowiązującego prawa. Ten głos biskupów powinien więc pojawić się już wtedy, kiedy po raz pierwszy została naruszona konstytucja; kiedy nie opublikowano orzeczenia TK. Wtedy ludzie byliby spokojniejsi

—podkreślał odnosząc się pośrednio do listu abp.Gądeckiego do prezydenta Andrzeja Dudy.

Biskup Pieronek bardzo krytycznie ocenił też wystąpienie sejmowe Jarosława Kaczyńskiego, w którym nazwał opozycję „kanaliami” i mówił o zabójstwie Lecha Kaczyńskiego.

Można byłoby jeszcze mocniej powiedzieć… Ale od tego są organa wymiaru sprawiedliwości.. To one powinny działać, bo tego typu oskarżenia o zabójstwo jest przestępstwem, które powinno być ścigane z urzędu. Jeśli tego nie będzie, to mamy obraz partii, którą nazwałbym Bezprawiem i Niesprawiedliwością, a nie Prawem i Sprawiedliwością

—oskarżał kapłan.

Biskup oskarżał polityków PiS o używanie ostrego języka, sam jednak go nie unikał i mówił rzeczy, które zamiast wyciszać, eskalują napięcie.

Dyktaturę już mamy

—stwierdził ostro.

Kaczyński mówi, że bez żadnego trybu wchodzi na mównicę, będąc zwykłym posłem i nikt nie wyciąga żadnych konsekwencji. A innych posłów wyklucza się z obrad. Gdzie tu jest równość? A dyktatura polega na tym, że niszczy równość

—podkreślił i zaznaczył, że niczego się nie boi.

Zadziwiające, że biskup Pieronek nie oburza się gdy to Jarosław Kaczyński jest obrażany i gdy pod jego adresem padają nie tylko obrzydliwe, ale również haniebne oskarżenia.

ann/TOK FM