10 lipca w Warszawie odbyła się 87. miesięcznica katastrofy smoleńskiej. Wziął w niej udział były wojskowy Adam Mazguła. Mazguła działający w opolskim Komitecie Obrony Demokracji, postanowił przykleić się tym razem do Obywateli RP.
Adam Mazguła ciągle „zatroskany” o Polskę żyje w alternatywnej rzeczywistości. Wojskowy znany z wypowiedzi o stanie wojennym jako czasie, w którym „najczęściej dochowywano kultury” na kontrmanifestacji szedł obok Frasyniuka i krzyczał „Soldarność”. Czy wie co krzyczał i jak te słowa brzmią w jego ustach? Żołdak Jaruzelskiego nie mógł zachować się bardziej absurdalnie.
Mazguła podzielił się też swoimi refleksjami na temat miesięcznicy smoleńskiej. Jego pogarda dla manifestantów i modlących się nie ma granic.
Parę minut przed wyruszeniem z katedry marszu obłąkanych, wspieranych przez tysiące policjantów i stoczniowców z tzw. Solidarności Dudy, Paweł Kasprzak dał sygnał do zakończenia tej nielegalnej demonstracji. Zaapelował do zgromadzonych, aby zostawić tych nawiedzonych ludzi samych, z uzbrojonymi po zęby policjantami
—opisywał kontrmanifestcję.
Odwróciliśmy się do nich plecami i poszliśmy pod Grób Nieznanego Żołnierza, aby złożyć tam nasze białe róże w hołdzie wszystkim, którzy walczyli za wolność Polski. Po drodze ludzie też wpinali białe róże w kraty samochodów policyjnych. J. Kaczyński został sam pomiędzy metalowymi barierkami, pilnowanymi podwójnym szpalerem policjantów z każdej strony ulicy. W odgrodzonym od ludzi państwie PiS
—atakował.
Dodał też wpis, w którym zaznaczył, że w czasie manifestacji Obywateli RP i ich zwolenników:
Pokojowe białe róże starły się z agresorami krzyża i różańca.
Obrońca esbeków nie daje o sobie zapomnieć.
ann/Facebook/Adam Mazguła
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/348259-tymczasem-w-alternatywnej-rzeczywistosci-mazgula-skandujacy-na-kontrmiesiecznicy-solidarnosc-solidarnosc-bezcenne