Internet obiegła fotografia przedstawiające czterech młodych narodowców atakujących działacza KOD-u. Była to jednak tylko jedna migawka, a całe zdarzenie miało zupełnie inny przebieg niż wskazuje na to fotografia.

Młody narodowiec wydarł flagę KOD jednej z uczestniczek antyrządowego protestu, co spowodowało atak na jego osobę ze strony kilku działaczy antyrządowej organizacji. Wówczas na pomoc swojemu koledze ruszyli inni działacze Młodzieży Wszechpolskiej. Dalszy ciąg tej historii jest znany – ukazywanie zdjęć kilku wszechpolaków atakujących działacza KOD jako dowodu na ich agresję.

Do sprawy odniosła się rzecznik PiS.

Każda akcja, wywołuje określona reakcję. Jeszce raz podkreślę: dopóki żyjemy, to mamy emocje. Te emocje dały swój upust w Radomiu i tę sytuacje która naturalnie nie powinna mieć miejsca, ale też ich rozumiem

– przyznała Beata Mazurek.

gah