Przez pięć dni stolica Niemiec stała się pomarańczowa od widocznych na każdym kroku szalików noszonych przez uczestników 36. Ewangelickich Dni Kościoła, które w tym roku zbiegły się z 500. rocznicą Reformacji. Było tak kolorowo, ekumenicznie, tolerancyjnie i postępowo, że były prezydent USA Barack Obama, tegoroczny honorowy gość Ewangelickich Dni, został wygwizdany, gdy mówił o koniecznej zbrojnej walce z Państwem Islamskim. Niemieccy protestanci zdryfowali już tak daleko na lewo, że dalej jest już tylko ściana.
Ekologia, ochrona zwierząt, wyjście z energii atomowej, odrzucenie eksportów broni i interwencji militarnych, sprawiedliwość płciowa, gender i pomoc uchodźcom – oto główne tematy tegorocznego zjazdu. I czegoż tam nie było: wystąpił kabaret muzułmański, w którym zaproszeni specjalnie imigranci sparodiowali uprzedzenia wobec nich u innych, imam z meczetu Al-Azhar w Kairze pouczał szefa niemieckiego MSW Thomasa de Maizière’a na temat tolerancji i wolności, a – jak stwierdziła z przerażeniem „Frankfurter Allgemeine Zeitung” - śpiewnik z religijnymi pieśniami został „zmodernizowany” przez kolektyw „Lesbijski i Kościół” (LUK), tak, że Bóg został zastąpiony pojęciem „wieczna”, bracia siostrami, a modlitwa była wysyłana ku nieba, do „najwyższej”. Genderowe szaleństwo w 265 tys. egzemplarzach. Do tego wierni mogli korzystać z tak wspaniałych warsztatów jak ten pod tytułem „Oversexed and Underfucked (wolę tego z szacunku dla was drodzy czytelnicy nie tłumaczyć) – pożądanie i seksualność, mit i rzeczywistość”.
Katrin Göring-Eckardt, posłanka do Bundestagu z ramienia Zielonych i od 2009 r. prezes Synodu Kościoła Ewangelickiego w Niemczech dołożyła wszelkich starań, by było jeszcze bardziej sprawiedliwie płciowo i w sowim przemówieniu mówiła o dzieciach i dziecinkach (Kinder und KinderInnen). Jej koleżanka Margot Käßmann, była przewodnicząca synodu zaś określiła wszystkich rdzennych Niemców jako nazistów. „Dwójka niemieckich rodziców, czwórka niemieckich dziadków i już wiadomo skąd wieje brunatny wiatr” – zaznaczyła Käßmann. Według niej propozycje Alternatywy dla Niemiec (AfD), by zwiększyć dzietność w Niemczech przypominają tzw. paragraf aryjski z okresu III Rzeszy. Kiedyś nazywało się coś takiego rasizmem, ale lewicy jak wiadomo wolno wszystko. O głupocie tych wypowiedzi nie chce mi się nawet pisać. Faktem jest, że kościół ewangelicki w Niemczech przestał się już dawno odróżniać od partii Zielonych. Ci sami ludzie, ten sam post-marksistowski, polit-poprawny bełkot. Bóg jest tu już tylko dekoracją, dostarczającą argumentów (dobry samarytanin choćby) dla popierania nieograniczonej imigracji i budowy społeczeństw multi-kulti.
Wierni to chyba także zrozumieli, bowiem frekwencja na Ewangelickich Dniach Kościoła wypadła wyjątkowo słabo, nawet Obama nie zdołał przyciągnąć tłumów. Mimo Berlina, rocznicy reformacji i byłego prezydenta USA przyjechało zaledwie 106 tys. wiernych do stolicy Niemiec zamiast przewidzianych 140 tys. Podczas uroczystego nabożeństwa w Wittenberdze kończącym Ewangelickie Dni Kościoła biskup Thabo Makgoba wyraził nadzieję, że „kiedyś znikną nacjonalistyczne hasła”. „Takie mam marzenie” – mówił. Na razie jednak to ewangelickiemu kościołowi znikają wierni. 50 lat temu 93,6 proc. Niemców należało do jednego z dwóch chrześcijańskich kościołów. Dziś jest to zaledwie 56 proc. W tym samym czasie liczba ateistów wzrosła z 3,9 do 36 proc. W 2015 r. 210 tys. wiernych opuściło kościół ewangelicki.
W wielu parafiach pastorzy (i pastorki, często lesbijki) robią co mogą by przyciągnąć wiernych. Rezygnują z kazań, by zamiast tego grać koncerty, odprawiają mszy „erotyczne” (jak w 2012 r. w Wiesbaden i Moguncji). Im bardziej postępowo i otwarcie tym lepiej. Byle nie męczyć ludzi nudną chrześcijańską moralnością. „Będę mówił o r….aniu” –powiedział pastor parafii w Moguncji dziennikowi „Frankfurter Rundschau” w słynnym już wywiadzie przed równie słynną erotyczną mszą, którą zdążył już odprawić dwa razy. Tylko po co komu kościół, który przestał być obrońcą wiary i chrześcijańskich norm i wartości, a zamiast tego pogłębia jeszcze zgniliznę toczącą zachodnie społeczeństwa?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/342182-muzulmanski-kabaret-seks-warsztaty-uchodzcy-obama-i-piesni-napisane-przez-lesbijski-kolektyw-czyli-ewangelickie-dni-kosciola-w-niemczech
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.