Ulicami Szczecina przeszedł kilkunastotysięczny Marsz dla Życia. Kolorowa manifestacja pod hasłem „Kocham Cię Życie” podkreślała obowiązek obrony życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci.
Po południu marsz wyruszył ze szczecińskich Jasnych Błoni. Na jego czele niesiono napis „Kocham Cię Życie”. Uczestnicy, z setkami biało-czerwonych flag i kolorowych transparentów skandowali głośno m.in. „My jesteśmy armia, która broni życia”, czy „Liczy się prawda”. Sporą część maszerujących stanowili młodzi ludzie i rodziny z dziećmi.
„Hasłem tegorocznego marszu miało być +Życie dla Życia+, ale ktoś stwierdził, że zanim będzie ofiara, potrzebna jest miłość” - powiedział PAP krótko przed wyruszeniem marszu jego inicjator ksiądz Tomasz Kancelarczyk. Jak dodał, sam marsz to bardzo przyjemny symbol, ale potrzeba czegoś więcej. Podkreślał, że ważne jest, aby za tym symbolem szło świadectwo, czyli pomoc konkretnej osobie.
Wyrazem tej idei, była akcja charytatywna, jaką prowadzili uczestnicy marszu - podczas wydarzenia zbierano pieluchy i pieniądze na rzecz jednego z domów samotnej matki. Wszyscy chętni mogli także podjąć się duchowej adopcji dziecka poczętego, czyli modlitwy w jego intencji.
Oprócz szczecinian w marszu wzięli udział m.in. goście z całego województwa. Transparenty pozwalały zobaczyć grupy m.in. z Nowogardu, Stargardu, Barlinka, czy Goleniowa.
Tegoroczny, piętnasty marsz, przebiegł spokojnie. Policja nie odnotowała żadnych incydentów.
Organizatorem szczecińskiego marszu jest Katolickie Stowarzyszenie Civitas Christiana. Podobne marsze organizowane są także w innych miastach Polski, ale szczeciński jest najliczniejszy.
Marsz pod hasłem „Życia cud” przeszedł także ulicami Częstochowy z bazyliki archikatedralnej Świętej Rodziny na Jasną Górę Marsz dla Życia i Rodziny.
Marsz rozpoczął się finałem akcji „Pielucha dla Malucha”, na placu przed archikatedrą Świętej Rodziny. Następnie Mszy św. w archikatedrze przewodniczył bp senior Antoni Długosz.
„Modlimy się dzisiaj o to, aby cywilizacja śmierci została pokonana przez cywilizację życia” - podkreślił na początku Mszy św. bp Długosz.
„Drogą Kościoła jest człowiek. To, co ludzie przeżywają na ziemi nie może być obojętne dla Kościoła, dlatego Kościół staje w obronie życia” – mówił bp Długosz.
Mszę św. z bp. Długoszem koncelebrował ks. prał. Dariusz Nowak, asystent Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Archidiecezji Częstochowskiej.
Na Mszy św. zgromadzili się m. in. członkowie ruchów i stowarzyszeń prorodzinnych, osoby konsekrowane, parlamentarzyści: poseł Lidia Burzyńska, senator Artur Warzocha, rodziny, mieszkańcy Częstochowy. Oprawę muzyczną liturgii zapewniła młodzież z diakonii muzycznej Ruchu Światło-Życie.
W homilii bp Długosz podkreślił, że „Polska, która przez chrzest przyjęty ponad 1050 lat temu weszła do rodziny Chrystusa i Kościoła podjęła przesłanie z Ewangelii i wierność Bożym przykazaniom”. - To, co Bóg daje nigdy się nie zmienia. Dlatego dzisiaj przypominamy piąte przykazanie Dekalogu „Nie zabijaj!”- podkreślił bp Długosz.
Hierarcha przypomniał, że „każdy z nas ma szanować własne życie i nie szkodzić mu”. - Mamy obowiązek stać na straży ludzkiego życia od poczęcia aż do naturalnej śmierci bez względu na ideologię i przynależność partyjną – mówił hierarcha.
„Bóg jest dawcą życia. Ono jest święte i jest nam zadane – kontynuował bp Długosz. - Szokujące jest to w jaki sposób manipuluje się kobietami. Tak zwane „czarne marsze” są drogą do śmierci”
– dodał.
„Bolesny jest kaprys ludzi, który prowadzi do paradoksu, że pozwala się z jednej strony na zabicie poczętych dzieci, a drugiej strony kobiety, które zabijają dzieci po urodzeniu nazywa się morderczyniami” – zauważył biskup senior. Przypomniał, że „dziecko nie jest jakąś częścią ciała kobiety, ale jest osobną istotą ludzką”.
Zwolennicy aborcji ukrywają prawdę, że może ona doprowadzić do bezpłodności kobiety. W naszych czasach poczęte dziecko traktuje się jako produkt, który można uśmiercić. Tymczasem żadne dziecko nie może być zagrożeniem dla ludzkości
– kontynuował bp Długosz.
Po Mszy św. uczestnicy marszu, podczas przemarszu Aleją Najświętszej Maryi Panny, złożyli kwiaty pod pomnikiem św. Jana Pawła II - papieża pielgrzyma.
Następnie na Błoniach Jasnej Góry uczestnicy marszu złożyli hołd z białych kwiatów pod figurą Maryi Niepokalanej. Marsz zakończyło spotkanie rodzinne.
„W dzisiejszych czasach publicznie trzeba dać świadectwo, że życie, które w rodzinie przychodzi na świat jest święte i bezcenne. Promowanie życia oznacza radość z życia, to dbanie o życie, troszczenie się o to, aby życie od poczęcia do naturalnej śmierci było chronione – powiedział KAI Grzegorz Nienartowicz z Fundacji dla Życia i Rodziny im. Jana Pawła II.
Grzegorz Nienartowicz podkreślił, że „kolor biały, w który ubrani są uczestnicy marszu oznacza przywiązanie do piękna, do życia. Kolor biały symbolizuje także czystość i świętość. Marsz dla życia nie jest przeciwko komuś, jest natomiast promocją życia”.
W swoim przesłaniu do uczestników i organizatorów Marszu dla Życia i Rodziny abp Wacław Depo metropolita częstochowski napisał: „Tylko wiara, nadzieja i miłość dowodzą, że życie jest cudem”. Abp Depo wskazał również na to jak ważne jest „ciągłe odkrywanie i potwierdzanie tej prawdy”.
Głównym organizatorem Marszu dla Życia i Rodziny była Fundacja dla Życia i Rodziny im. Św. Jana Pawła II. Organizację Marszu wsparli również wolontariusze pro-life oraz członkowie innych ruchów i stowarzyszeń katolickich.
Marsze dla Życia i Rodziny w Archidiecezji Częstochowskiej przejdą również ulicami: Radomska oraz Wielunia i Zawiercia.
CZYTAJ TAKŻE: „Nie chcemy ukrywać naszych wartości”. Ulicami Krakowa przeszedł Marsz dla Życia i Rodziny
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/340736-tysiace-ludzi-w-obronie-dzieci-nienarodzonych-marsze-dla-zycia-w-calej-polsce-zdjecia