27 maja w Gdańsku szykuje się „poważna” impreza. Tego dnia ruszy 3. z kolei tzw. Trójmiejski Marsz Równości. Ale tym razem prawa strona nie zasypała gruszek w popiele. Do tej pory zgłoszono już 27 kontrmanifestacji.
Większość zgromadzeń chce wystapić pod hasłem obrony tradycyjnej rodziny i wartości, czy promowania chrześcijańskich wartości oraz ochrony życia. Ale nie tylko. Na miejsce jednej z nich wnioskodawcy wybrali chodnik przy głównej ulicy grodu Neptuna Alei Zwycięstwa tuż przy pomniku ruskiego czołgu T-34 z czasów II Wojny Światowej. Jako cel wpisano „publiczne modły fanów serialu „Czterej pancerni i pies” w intencji duszy św. pamięci Witolda Pyrkosza. Jak wiadomo aktor grał Warszawiaka Wichurę – rezolutnego kierowcę ciężarówki. Natomiast demonstrację przy Kościele św. Katarzyny zgłoszono jako ” Disco polo w obronie tradycyjnych wartości”. Oprócz pochodu dziwolągów na terenie Trójmiasta odbędą się również debaty. Zapewne zjedzie cała śmietanka krajowego lewactwa plus goście z zagranicy. Niewątpliwie najważniejszym z nich będzie były ksiądz Krzysztof Charamza, ulubieniec mniejszości seksualnych wszelkiej maści. Żeby było ciekawiej według Urzędu Miasta cztery antypochody zdaniem magistratu kolidują z mającym się odbyć równolegle Świętem Miasta. Ponieważ decyzja jeszcze nie zapadła urzędnicy będą dyskutować nad tym na specjalnym spotkaniu w środę.
Podczas środowej rozprawy administracyjnej z udziałem organizatorów wszystkich manifestacji i wydarzeń, będziemy dążyć do kompromisu. Jeśli nie zgodzą się na zmianę miejsc zgromadzeń - to nie otrzymają zgody na organizację
— informuje rzecznik prezydenta miasta Magdalena Skorupka- Kaczmarek.
Wyobrażam sobie jaki krzyk podnieśliby działacze przemocowej organizacji Obywatele RP, gdyby jej odmówiono prawa do demonstrowania pod pretekstem niewłaściwej lokalizacji zgromadzenia. Tak czy inaczej prezydent miasta Paweł Adamowicz jest w swoim żywiole. Już dziś główne ulice Gdańska ozdobione są trzema flagami. Dwiema unijnymi i tylko jedną Biało-Czerwoną. Nie wiedzieć czemu nie odwrotnie. Jestem ciekaw czy rangę tego wiekopomnego wydarzenia jakim ma być Marsz Równości uświetni obecność „Pierwszego Gdańszczanina” jakim jest według opinii tutejszych zwolenników tolerancji przez duże „T” prezydent Paweł Adamowicz. Pozostaje żywić nadzieję, że reprezentanci normalności w swoich 27 pochodach wystąpią w znacznie większej liczbie niż garstka przedstawicieli spod znaku tęczowej flagi. Do czego namawiamy i wcale się z tym nie mam zamiaru kryć.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/339539-gdansk-czeka-na-marsz-rownosci-glownie-przeciwnicy-do-tej-pory-zgloszono-juz-27-kontrmanifestacji