Delegacja mniejszości niemieckiej zamieszkującej woj. opolskie przedstawiła w czwartek swoje argumenty w sprawie Dużego Opola przed Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
Spotkanie z członkami komisji to efekt petycji w sprawie domniemanego złamania praw mniejszości w wyniku zmian granic Opola. Dokument do Brukseli skierowało Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim jesienią ubiegłego roku.
Poprzez zmiany administracyjne w ośmiu miejscowościach zlikwidowano tablice dwujęzyczne, mieszkańcy odłączeni ze swoich środowisk zostali pozbawieni możliwości korzystania z języka niemieckiego jako pomocniczego, a zmiana granic administracyjnych powoduje jednoczesną zmianę proporcji narodowościowych w gminach, co bez wątpienia wpłynie na szanse wyborcze kandydatów mniejszości w wyborach samorządowych
— powiedział PAP przewodniczący TSKN Rafał Bartek.
W jego ocenie, poprzez zmianę granic Opola i okolicznych gmin, część mieszkających pod Opolem Niemców utraci możliwości podtrzymania tożsamości narodowej, kulturowej i językowej.
To jest także kwestia atmosfery towarzyszącej żyjącym na Śląsku członkom mniejszości. W swoich gminach byli u siebie, mieli realny wpływ także na lokalną politykę, kiedy w drodze wyborów mogli wskazać własnych przedstawicieli. W Opolu, gdzie niechęć ze strony niektórych środowisk i polityków jest widoczna, będzie można mówić o przymusowej asymilacji, bo w Dużym Opolu nie będą mieli szans w wyborach
— argumentował Bartek.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Delegacja mniejszości niemieckiej zamieszkującej woj. opolskie przedstawiła w czwartek swoje argumenty w sprawie Dużego Opola przed Komisją Petycji Parlamentu Europejskiego w Brukseli.
Spotkanie z członkami komisji to efekt petycji w sprawie domniemanego złamania praw mniejszości w wyniku zmian granic Opola. Dokument do Brukseli skierowało Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Niemców na Śląsku Opolskim jesienią ubiegłego roku.
Poprzez zmiany administracyjne w ośmiu miejscowościach zlikwidowano tablice dwujęzyczne, mieszkańcy odłączeni ze swoich środowisk zostali pozbawieni możliwości korzystania z języka niemieckiego jako pomocniczego, a zmiana granic administracyjnych powoduje jednoczesną zmianę proporcji narodowościowych w gminach, co bez wątpienia wpłynie na szanse wyborcze kandydatów mniejszości w wyborach samorządowych
— powiedział PAP przewodniczący TSKN Rafał Bartek.
W jego ocenie, poprzez zmianę granic Opola i okolicznych gmin, część mieszkających pod Opolem Niemców utraci możliwości podtrzymania tożsamości narodowej, kulturowej i językowej.
To jest także kwestia atmosfery towarzyszącej żyjącym na Śląsku członkom mniejszości. W swoich gminach byli u siebie, mieli realny wpływ także na lokalną politykę, kiedy w drodze wyborów mogli wskazać własnych przedstawicieli. W Opolu, gdzie niechęć ze strony niektórych środowisk i polityków jest widoczna, będzie można mówić o przymusowej asymilacji, bo w Dużym Opolu nie będą mieli szans w wyborach
— argumentował Bartek.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/338357-mniejszosc-niemiecka-skarzy-sie-w-brukseli-na-zmiane-granic-opola-wplynie-na-szanse-wyborcze-kandydatow-mniejszosci-w-wyborach-samorzadowych