Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia o zagrożeniach powodziowych dla siedmiu województw. W trzech województwach przewidywane są intensywne opady deszczu. W ciągu ostatnich kilku dni opady deszczu i śniegu na terenie całego kraju powodowały zalania pól, podtopienia domów i piwnic, a także paraliż dróg i mostów.
W ciągu ostatniej doby strażacy 764 razy interweniowali w całej Polsce w związku z opadami deszczu. Najwięcej interwencji było w województwie śląskim.
Sytuacja się stabilizuje
—powiedział w sobotę rano rzecznik PSP st. bryg. Paweł Frątczak.
Jak poinformował Frątczak, do godziny 6 rano strażacy w związku z intensywnymi opadami deszczu interweniowali 764 razy, z czego 519 w woj. śląskim, 63 w woj. łódzkim i 52 w woj. opolskim.
Najwięcej interwencji związanych było ze wzrostem poziomu wody w rzekach - 344, z czego 300 razy strażacy podejmowali działania w woj. śląskim. „W takich sytuacjach patrolujemy wały przeciwpowodziowe, umacniamy je, jeśli jest taka potrzeba lub podwyższamy” - dodał Frątczak.
Strażacy usuwali także skutki opadów śniegu - głównie drzewa lub konary drzew, które pod ciężarem śniegu zwaliły się i zatarasowały drogi, chodniki. Takich interwencji było 90, w tym po połowie w woj. dolnośląskim i woj. opolskim.
Frątczak poinformował, że w 29 przypadkach przekroczone są stany alarmowe na rzekach, a w 71 ostrzegawcze.
Sprawdzają się prognozy pogody i na południu kraju przestał padać deszcz. Sytuacja się stabilizuje, na pewno to nie jest sytuacja, która powoduje wystąpienia zagrożenia powodzią, choć niewątpliwie lokalne podtopienia mogą być, ale wynikają one z ukształtowania terenu. Wszędzie tam są strażacy, dysponujemy odpowiednią wiedzą i sprzętem, żeby poradzić sobie z takim sytuacjami
—dodał.
IMGW prognozuje na sobotę i niedzielę zachmurzenie umiarkowane, miejscami duże. Na północy lokalnie przelotne opady deszczu i deszczu ze śniegiem, we wschodniej części kraju okresami słaby deszcz.
Do godziny 9 w sobotę obowiązują wydane przez IMGW w piątek ostrzeżenia hydrologiczne; cztery ostrzeżenia 3 stopnia dla woj. śląskiego, opolskiego i trzy ostrzeżenia 2 stopnia dla woj. dolnośląskiego, małopolskiego i świętokrzyskiego.
Choć poziomy rzek na styku woj. śląskiego i małopolskiego opadają, to nadal w wielu miejscach przekraczane są stany ostrzegawcze, a na Wiśle w Jawiszowicach - alarmowy.
Według danych Krajowego Instytutu Meteorologii o godz. 6. poziom alarmowy na Wiśle w Jawiszowicach przekroczony był o 68 cm i wynosił 698 cm. Wody sukcesywnie ubywa; po 2-3 cm na godzinę. W nocy poniżej alarmu opadła Iłownica w Czechowicach-Dziedzicach koło Bielska-Białej i Stryszawka w Suchej Beskidzkiej.
Poziomy ostrzegawcze przekroczone są jeszcze m.in. na Olzie w Cieszynie, Wiśle w Ustroniu i Skoczowie, Białej w Czechowicach-Dziedzicach, Sole w Żywcu i Oświęcimiu, Skawie w Suchej Beskidzkiej i Zatorze. Stany rzek są jednak z godziny na godzinę niższe.
Z informacji Centrum Zarządzania Kryzysowego wojewody śląskiego wynika, że na południu województwa alarm powodziowy obowiązuje w gminie Milówka na Żywiecczyźnie. Pogotowie przeciwpowodziowe w piątek ogłosił powiat cieszyński i dwie gminy żywieckie - Radziechowy-Wieprz i Ujsoły. Pogotowie obowiązuje też w całym województwie. W zachodniej Małopolsce pogotowie ogłoszone zostało w powiecie oświęcimskim.
Na Śląsku Cieszyńskim woda nadal uniemożliwia przejazd drogą z Drogomyśla do Pruchnej.
Trudna sytuacja panuje też w woj. łódzkim.
W nocy podwyższyły się poziomy wód w rzekach woj. łódzkiego - stany alarmowe przekroczyły Luciąża, Warta i Czarna
—poinformował dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi.
Dodał, że obecna sytuacja nie zagraża mieszkańcom.
W porównaniu do piątku o 13 cm przybrała Luciąża, która w miejscowości Kłudzice (powiat piotrkowski w gminie Sulejów) o 23 cm przewyższa stan alarmowy. W nocy poziomy alarmowe przekroczyła zaś Warta (o 6 cm) w pow. zduńskowolskim oraz Czarna Maleniecka (o 12 cm) w pow. piotrkowskim.
Stany ostrzegawcze hydrolodzy odnotowali natomiast na rzekach Oleśnica w pow. sieradzkim, Grabi w Łasku oraz Pilicy w okolicach Sulejowa.
Sytuacja jest pod kontrolą i w najbliższym czasie powinna się poprawiać. Wody nie zagrażają okolicznym mieszkańcom i ich domostwom. Nie było potrzeby ewakuacji. Ubiegłej doby strażacy w woj. łódzkim interweniowali 78 razy - była to głównie pomoc przy wypompowywaniu wody z piwnic oraz podwórek; odnotowano też 5 zdarzeń związanych z silnym wiatrem
—powiedział PAP Piotr Chasikowski z WCZK w Łodzi.
W gminie Sulejów działa sztab kryzysowy. W całym woj. łódzkim do odwołania obowiązuje pogotowie przeciwpowodziowe ogłoszone w piątek przez wojewodę Zbigniewa Raua. W najbardziej zagrożonych rejonach przygotowano magazyny przeciwpowodziowe, na bieżąco monitorowany jest stan wałów przeciwpowodziowych oraz urządzeń hydrotechnicznych. Osoby mieszkające na terenach zalewowych poinformowano o zagrożeniu, sposobach ewakuacji oraz sposobie zabezpieczenia dobytku.
Władze Sulejowa apelują do turystów planujących w najbliższych dniach wypoczynek nad wodami Luciąży czy Pilicy o ostrożność. Ze względu na niepewny nurt i podwyższony poziom wody w tych rzekach odradzają zaplanowane na długi weekend spływy kajakowe i zalecają przesunięcie ich na późniejszy termin.
Według synoptyków sytuacja hydrologiczna w Łódzkiem w sobotę powinna się unormować. Deszcz ma już padać przelotnie i ustać od niedzieli.
ann/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/337732-pada-coraz-mniej-ale-nadal-jest-wysoki-poziom-wod-w-rzekach-wystepuja-lokalne-podtopienia