Dyżurny komendy w Kamiennej Górze (woj. dolnośląskie) odebrał telefon od 33-letniego mężczyzny, który zdenerwowany powiedział, że znajduje się w bagażniku samochodu osobowego i nie wie gdzie jedzie. Mężczyzna był w ciągłym kontakcie z policjantem, który jednocześnie koordynował działania w celu zatrzymania sprawców i uwolnienia osoby.
W pewnym momencie kierujący samochodem i jego pasażer zorientowali się, że porwany posiada telefon i z bagażnika auta kontaktuje się z policjantami. Postanowili, więc przewieźć go do domu jednego ze sprawców. Tam okazało się, że na porywaczy czekali już policjanci.
Mundurowi ustalili, że porwany mężczyzna kierował wcześniej groźby karalne wobec porywaczy. Zamknęli go więc w bagażniku, by go zastraszyć.
Ostatecznie 33-latek usłyszał zarzut kierowania gróźb karalnych wobec dwóch 36-latków. Natomiast 36-latkowie usłyszeli zarzuty chwilowego pozbawienia wolności, do których się przyznali.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/337629-sceny-jak-z-filmu-porwany-mezczyzna-dzwonil-z-bagaznika-do-policjantow-uratowali-go